W jednej z pokwidzyńskich wsi do idącego ulicą 20-latka podjechał opel astra. Wewnątrz siedziało dwóch mężczyzn. Siłą wciągnęli go do samochodu i pojechali z nim nad jezioro. Po drodze zmusili go, aby wypił trzy piwa. Gdy przyjechali na miejsce, wyciągnęli 20-latka z auta i wrzucili go do wody. Gdy mężczyzna wydostał się na brzeg, oprawcy zaczęli go przypalać polanem.
Oparzyli mu całą rękę. W końcu zawieźli go pod dom jego znajomego. Gdy ten wyszedł na zewnątrz, mężczyźni uciekli. Powiadomiono policję. Funkcjonariusze ustalili i zatrzymali sprawców. 25-letni mężczyzna i jego 21-letni kolega zostali przewiezieni do policyjnego aresztu. Usłyszeli już zarzuty.
Grozi im do 5 lat pozbawienia wolności. Na razie nie wiadomo, jakie były motywy działania oprawców.
Reklama
Uprowadzili, topili i przypalali ogniem 20-latka
KWIDZYN. Dwaj mężczyźni porwali i znęcali się nad 20-latkiem. Chłopak jest poparzony. Oprawcom, którzy wpadli już w ręce policji, grozi do 5 lat więzienia.
- 10.11.2009 00:00 (aktualizacja 17.08.2023 07:05)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze