Jest spora szansa, że pod podłogą zakrystii został pochowany jeden z biskupów pomezańskich – tak wynika z fresków na ścianach świątyni i z historycznych źródeł. W południowej części pomieszczenia odnaleziono kilka dni temu fragment płyty nagrobnej. Prace wykopaliskowe trwają nadal.
Jednocześnie w zaciszu laboratoriów kilku polskich uczelni badane są szczątki oraz fragmenty sukna i trumien szkieletów znalezionych w zeszłym roku wielkich mistrzów.
Udało się wyizolować fragmenty kodu DNA ze szkieletu wielkiego mistrza krzyżackiego, którym, być może, był Ludolf Koenig von Wattzau. Do tej pory udało się ze stuprocentową pewnością potwierdzić autentyczność tylko jednego z trzech znalezisk w kwidzyńskiej katedrze – wiadomo, że pochowany tam został był Werner von Orseln. Autentyczność potwierdzono głównie dzięki badaniom dendrochronologicznym drewna, z którego wykonano jego trumnę. Był on mistrzem na malborskiej stolicy w latach 1324-1330.
Prof. Henrykowi Witasowi z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi udało się już wyizolować fragmenty kodu DNA z domniemanego szkieletu Ludolf Koeniga von Wattzau. Jeśli poznamy cały kod, będziemy wiedzieli, jakie choroby przeszedł jego właściciel.
W Krakowie dr Krzysztof Szostek z Uniwersytetu Jagiellońskiego zajmuje się badaniem materiału kostnego mistrzów pod innym kątem. Chce ustalić, jak odżywiali się mężczyźni pochowani w kwidzyńskiej krypcie, a nawet skąd pochodzili – takie tzw. izotopowe badanie będzie przeprowadzone w Polsce po raz pierwszy. Izotopy tlenu, znajdujące się w zębach, pochodzą z wody pitnej, a ona ma inny skład chemiczny w różnych częściach Europy.
Tym razem wielkich mistrzów nie odkopią!
KWIDZYN. Rozpoczął się kolejny etap prac archeologicznych w kwidzyńskiej katedrze. Teraz badane są podziemia zakrystii, tuż obok prezbiterium, gdzie w ubiegłym roku dokonano sensacyjnego odkrycia szczątków mistrzów krzyżackich.
- 18.04.2008 12:55 (aktualizacja 21.08.2023 05:15)
Napisz komentarz
Komentarze