Wydarzenia rozegrały się błyskawicznie – na policję w Toruniu zadzwoniła kobieta informując, że 42-letni kwidzynian za chwilę odbierze sobie życie. Mieszkanka Torunia dowiedziała się o tym od znajomego z Kwidzyna. Dyżurny toruńskiej policji natychmiast podał kwidzyńskim policjantom rysopis mężczyzny i wszelkie inne szczegóły. Funkcjonariusze ruszyli w miasto. Po kilku minutach jeden z nich zobaczył mężczyznę leżącego pod ławką w parku. Rysopis się zgadzał. W pobliżu leżała butelka wódki i opakowania po tabletkach.
-Policjant wezwał pogotowie, a do przyjazdu lekarza udzielił mężczyźnie
pierwszej pomocy starając się utrzymywać go w stanie przytomności – informuje Cezary Jaskólski, rzecznik kwidzyńskiej policji. - Mężczyzna ostatkiem sił powiedział, że zjadł tabletki i popił je alkoholem. Z
dalszych jego wyjaśnień wynikało, że prawdopodobnie zrobił to z powodu zawodu miłosnego.
Karetka zabrała mężczyznę do szpitala w Kwidzynie, jednak konieczne okazało się przewiezienie go na oddział odtruć Akademii Medycznej w Gdańsku, gdyż mężczyzna zażył bardzo dużo leków.
O całym zdarzeniu powiadomiono matkę odnalezionego mężczyzny, która
powiedziała, że jej syn wyszedł z domu ponad godzinę wcześniej. Kobieta nie
podejrzewała, że może dojść do czegoś takiego.
Sprawą zajmuje się Sekcja Dochodzeniowo - Śledcza Komendy Powiatowej Policji w Kwidzynie
Dramatyczny telefon na policję uratował życie samobójcy
KWIDZYN. Tylko dzięki niesamowitemu zbiegowi okoliczności i czujności wielu osób uratowano mężczyznę, który połknął tabletki, by odebrać sobie życie. Policjanci odnaleźli go leżącego w parku.
- 18.04.2008 15:01 (aktualizacja 21.08.2023 05:15)
Napisz komentarz
Komentarze