O biotechnologii opowiadał m.in. dr Wiesław Denisiuk ze Stowarzyszenia Ekosystem – Dziedzictwo Natury w Warszawie, które wraz z kwidzyńskim starostą zorganizowało spotkanie. Uczestniczył w nim także Leszek Czarnobaj, wicemarszałek województwa pomorskiego.
- Stowarzyszenie założyliśmy przed trzema laty po to, aby trochę inną filozofią dotyczącą między innymi uprawy dzielić się na polskim rynku. Nowa technologia jest już od 2002 roku w Polsce, ale została zaprezentowana jako bardzo skomplikowana, wręcz niemożliwa do zastosowania. My natomiast chcemy wiedzę na ten temat przekazywać drogą wici. Ta wiedza musi być rozszerzana od drzwi do drzwi, od zagrody do zagrody, aby na nasze życie spojrzeć inaczej – twierdzi dr Wiesław Denisiuk.
Stanisław Kolbusz, prezes Stowarzyszenia Ekosystem – Dziedzictwo Natury w Warszawie, podkreśla, że o mikroorganizmach wiemy bardzo mało.
- To twór, który ma tylko jedną komórkę. Nie ma nóg i szarych komórek, ale wyprzedza nas za każdym razem. W takim państwie bardzo zabrudzonym w sensie środowiska i gleby, jakim jest Holandia, technologia EM-Farming stosowana jest już w 5 proc. gospodarstw. Wszystko na to wskazuje, że Holendrzy nauczą ekologicznego rolnictwa Polaków. Dla cukrów złożonych, które spożywamy codziennie mamy 99 enzymów, a jednokomórkowiec, bakteria ma ich 220. Bez mikroorganizmów nie bylibyśmy w stanie się dobrze odżywiać, ale przecież my musimy wyjałowić wszystko. Salami, które było kiedyś owijane przez naturę pleśnią, owijamy obecnie w biały papier, ponieważ boimy się pleśni. Musimy zejść kilka pięter niżej, aby doświadczać tego pierwotnego ładu i harmonii w środowisku naturalnym i dotyczy to niewidzialnego świata mikroorganizmów - twierdzi Stanisław Kolbusz.
Przypomniał, że wiele dawnych kultur potrafiło w sposób intuicyjny wykorzystać mikroorganizmy do swoich celów. Przykładem Indianie Ameryki Północnej, którzy opuszczali swoje siedziby na pięć lat. Po tym czasie wracali, aby ujrzeć, że natura za nich zrobiła porządek. Według Stanisław Kolbusza należy zmienić spojrzenie na „zabobony”, które okazują się pomysłami na rozwiązanie ekologicznych problemów współczesnego świata. Chemia sprawia, że coraz bardzie człowiek ingeruje w środowisko.
Ojcem zastosowania mikroorganizmów, między innymi w uprawie roślin, jest japoński biolog Teruo Higa z Uniwersytetu w Ryukyus. Prace badawcze nad mikroorganizmami doprowadziły go do powstania technologii EM-Farming. Profesor Teruo Higa jest przewodniczącym Międzynarodowego Komitetu Promocyjnego Rolnictwa Naturalnego, dyrektorem generalnym Fundacji Na Rzecz Ochrony Środowiska Naturalnego Ziemi, przewodniczącym Światowej Organizacji Na Rzecz Pokoju oraz głównym konsultantem Stowarzyszenia Na Rzecz Oczyszczenia Zasobów Wodnych Japonii. W Polsce znana jest jego książka „Mikroorganizmy: ich zastosowanie do celów rolnych i ekologicznych”.
Mikroorganizmy uratują świat?
KWIDZYN. Naukowcy, rolnicy i samorządowcy spotkali się w Kwidzynie, by porozmawiać o tym, jak ważne dla przyszłości świata są mikroorganizmy. Mogą zastąpić używane w uprawach sztuczne nawozy, które degradują środowisko i zagrażają zdrowiu.
- 28.04.2008 12:58 (aktualizacja 21.08.2023 00:56)
Napisz komentarz
Komentarze