Funkcjonariusze następnego dnia zatrzymali napastnika tuż po tym, jak wrócił na miejsce zdarzenia, by ukraść wódkę z porzuconej tam teczki.
Do zdarzenia doszło w Cyganach. 39-letni mieszkaniec Rozajn szedł drogą z pracy do domu. Młody mężczyzna podbiegł do niego i uderzył w tył głowy. Doszło do szarpaniny, podczas której 39-latkowi wypadła z rąk teczka. Zdążył zadzwonić na policję z telefonu komórkowego, który tuż potem bandyta mu wyrwał i rozbił. Napadnięty zdołał uciec, lecz zapomniał o porzuconej torbie. Bandyta wrócił po nią następnego dnia – zabrał jedynie znajdujący się w niej alkohol, resztę rzeczy zostawił. Właśnie wtedy został zatrzymany przez policjantów z Gardei. Okazało się, że to 20-letni Tomasz L., który był już karany za rozbój.
Uderzył, by zabrać wódkę z teczki
POWIŚLE, GMINA GARDEJA. Mieszkaniec Rozajn został zaatakowany, gdy wracał z pracy. Bandyta uderzył go w głowę i zniszczył mu komórkę, z której napadnięty zadzwonił po policję.
- 09.06.2008 00:31 (aktualizacja 20.08.2023 18:23)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze