Do zdarzenia doszło wczoraj na stacji PKP w Prabutach. O godz. 23.45 przez stację, na której nigdy się nie zatrzymuje, przejeżdżał pociąg pośpieszny relacji Hel-Rzeszów. Maszynista zauważył jednak człowieka leżącego na torach i chciał zatrzymać jadący skład. Pociąg na tym odcinku poruszał się z prędkością 100 km/h i nagła próba hamowania niestety się nie powiodła. Leżący na torach Marek S. poniósł śmierć na miejscu.
- W trakcie prowadzonych czynności, śledczy ujawnili przy denacie dokumenty procesowe – mówi Marek Olszewski, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kwidzynie. -Wynika z nich, że Marek S. dzień wcześniej został zatrzymany przez funkcjonariuszy Komendy Miejskiej Policji w Płocku w sprawie podejrzenia kierowania pojazdem ciężarowym po pijanemu. Być może widmo utraty prawa jazdy, a co za tym idzie i pracy popchnęły desperata do targnięcia się na swoje życie.
Dalsze czynności prowadza prabuccy policjanci.
Rzucił się pod pociąg
PRABUTY. Dramatyczna śmierć na torach. Do niezwykle dramatycznego zajścia doszło w Prabutach. Mężczyzna zatrzymany przez płocką Policję za podejrzenie prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu, dzień później rzucił się pod tory jadącego pociągu.
- 23.07.2008 21:11 (aktualizacja 20.08.2023 09:11)
Napisz komentarz
Komentarze