Policjanci ustalili, że mężczyzna złapał psa, włożył do wody i trzymał, aż zwierzę utonęło, a potem zawinął w plażowy materac dla dzieci i wyrzucił do śmietnika – tak wynika z zeznań świadków.
Funkcjonariusze przeszukali wszystkie kosze w Ryjewie, jednak psa nie odnaleźli, prawdopodobnie w międzyczasie wywieziono śmieci na wysypisko. Jednak mężczyzna przyznał się do zarzucanego mu czynu, gdy policjanci wezwali go na przesłuchanie. Przyznał, że nie mógł znieść szczekania psa i tego dnia był pijany.
Utopił psa, bo za głośno szczekał
POWIŚLE, RYJEWO. Przez kilka dni rodzina z Ryjewa szukała swego dwuletniego kundelka, który zaginął, gdy wypoczywali na kąpielisku. Okazało się, że psa utopił sąsiad. Pijanemu 30-latkowi przeszkadzało szczekanie.
- 07.08.2008 09:37 (aktualizacja 20.08.2023 06:12)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze