W Kwidzynie sprzedają alkohol chlopcom z domu dziecka

Policjanci przypominają, że sprzedawcom, którzy nie weryfikują wieku takich klientów, grożą surowe kary.
Pijącego piwo 17-latka zauważył dzielnicowy. Chłopak siedział na ławce z butelką w ręku. Policjant wylegitymował go i gdy okazało się, że jest nieletni, zabrał go ze sobą na komendę. Ustalono, że mieszka on w Domu Dziecka i że kupił alkohol w sklepie przy ul. Długiej w Marezie. Ekspedientka nie poprosiła go o dowód osobisty. Potem chłopak pił w towarzystwie 15-letniego kolegi.

Indagowana przez funkcjonariuszy kobieta przyznała, że nie poprosiła o dokumenty, bo chłopak wyglądał na dorosłego. Innego zdania był jednak dzielnicowy. Sprzedawczyni grozi kara grzywny.
-Przestrzegamy właścicieli sklepów, gdzie sprzedawany jest alkohol, oraz osoby bezpośrednio sprzedające alkohol, aby zwracały uwagę na to, czy klient jest pełnoletni – przypomina st. asp. Marek Olszewski, oficer prasowy komendanta powiatowego policji w Kwidzynie. - Zgodnie z Ustawą o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi (art.15) zabrania się sprzedaży i podawania napojów alkoholowych: osobom do lat 18, a także osobom, których zachowanie wskazuje, że znajdują się w stanie nietrzeźwości. W świetle Ustawy jest to przestępstwo. Nie można tłumaczyć się, że osoba wyglądała na osiemnaście lat, dlatego sprzedano jej alkohol. Ustawa wyraźnie mówi, że w przypadku wątpliwości co do pełnoletniości nabywcy sprzedający lub podający napoje alkoholowe uprawniony jest do tego, aby żądać od kupującego okazania dokumentu stwierdzającego jego wiek.
Grzywna grozi nie tylko osobie, która sprzedała lub podała alkohol nieletniemu. Taka sama kara spotkać może również kierownika lub właściciela zakładu handlowego lub gastronomicznego, który dopuścił do popełnienia w zakładzie przestępstwa. Skutkiem tego może być cofnięcie koncesji na sprzedaż alkoholu.