Podczas specjalnej uroczystości przyjęli gratulacje i nagrody od dyrekcji szkoły i władz miejskich.
Sytuacja, w której chłopcy wykazali się odwagą i przytomnością umysłu, zdarzyła się po koniec września na Jezioraku w Siemianach, gdzie obaj, jak najmłodsza załoga, uczestniczyli w regatach żeglarskich. Paweł i Łukasz (który jest uczniem szkoły w Olszynie) w oczekiwaniu na uroczystość podsumowania regat i rozdanie nagród, wypłynęli na jezioro katamaranem.
-Widzieliśmy, że ktoś płynie kajakiem. Po jakimś czasie, na środku jeziora, zauważyliśmy pusty przewrócony kajak. Natychmiast podpłynęliśmy i zobaczyliśmy mężczyznę w wodzie, nie mógł się sam wydostać – opowiada Paweł. –Woda była bardzo zimna, więc zapytałem, czy ma na sobie piankę, bo wiem, że ona dobrze chroni przed wyziębieniem. Powiedział, że tak, ale potem okazało się, że ma tylko kapok. Pewnie ze zdenerwowania przytaknął.
Potem chłopcy samodzielnie przeprowadzili sprawną akcję ratunkową, w wyniku której mężczyzna szybko znalazł się na pokładzie ich katamaranu i został odwieziony na brzeg. Tam czekali dorośli ratownicy, którzy udzielili mu pomocy.
-Zrobiliśmy wszystko tak, jak nas uczono na kursie, powiedziano nam potem, że gdyby nie my, to nie wiadomo, czy ten człowiek by przeżył długo w tak zimnej wodzie – mówi Paweł. –Gdy był już na brzegu, podziękował nam za pomoc.
Organizatorzy regat uhonorowali obu chłopców podczas uroczystości rozdania nagród, która się właśnie rozpoczynała. Są z nich bardzo dumni. Andrzej Fiksa, komandor Jachklubu „Vega”, wysłał specjalny list do dyrekcji szkół, do których chodzą gimnazjaliści – Paweł w Kwidzynie, a Łukasz w Olsztynie, a także do władz miejskich. Jachtklub „Vega” co roku o tej porze organizuje regaty o Puchar Prezesa International Paper. Biorą w nich udział żeglarze z Kwidzyna, Iławy i okolic, a także z Ostródy, Trójmiasta, Elbląga i Torunia.
-Incydent ten przesądza o tym, że na wodzie w każdych okolicznościach należy zachowywać się bez brawury, lecz w sposób roztropny, nie bojąc się żywiołu, jakim jest woda, lecz darząc go wielkim szacunkiem. I jak w każdej życiowej sytuacji, także i na wodzie, należy nieść pomoc i być czujnym na ludzkie nieszczęście – napisał m.in. Andrzej Fiksa w liście do dyrekcji szkoły z podziękowaniami za trud wychowawczy.
Dyrekcja, nauczyciele i uczniowie kwidzyńskiego Gimnazjum nr 2 są dumni z Pawła Jaworskiego.
-Ratownicy podkreślali profesjonalizm, opanowanie obu chłopców. Chwalili ich za sprawnie przeprowadzoną akcję – mówi Danuta Woronowicz, dyrektor Gimnazjum nr 2. –Wkrótce odbędą się zebrania rodziców trzech klas naszej szkoły, na pewno wówczas opowiemy im i tym zdarzeniu, aby i w ten sposób uhonorować Pawła i jego rodziców.
Paweł Jaworski żeglarstwem interesuje się od dziecka, zachęcił go do tego ojciec, który jest zapalonym żeglarzem. Każde wakacje spędza na łódce, już od dawna ma patent żeglarski.
Na specjalnie zorganizowaną w kwidzyńskim gimnazjum uroczystość zaproszono też Łukasza Wójcika, który mieszka w podoltszyńskich Naterkach i uczęszcza do gimnazjum w Olsztynie. Obaj chłopcy zostali obdarowani nagrodami od szkoły i burmistrza, dostali m.in. piłkę do koszykówki, podwyższenie do robienia pompek, a także odtwarzacz mp4.
Reklama
Chłopcy uratowali tonącego
KWIDZYN. Paweł Jaworski, uczeń trzeciej klasy Gimnazjum nr 2, i jego kuzyn Łukasz Wójcik zasłużyli na podziw i szacunek. Uratowali życie mężczyźnie, który wypadł z kajaka na środku jeziora.
- 21.11.2008 00:28 (aktualizacja 19.08.2023 06:54)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze