Pożar wybuchł ok. południa, gdy w budynku były tylko trzy kobiety. Sąsiad powiedział im, że z ich komina bucha zdecydowanie zbyt intensywny dym. Przystawiono drabinę i mężczyzna wszedł, by sprawdzić, czy nie palą się sadze. Wszystko wydawało się być w porządku, ale po chwili pod dachówkami pojawił się ogień. Przez prawie pięć godzin gasiło go osiem zastępów straży pożarnej. Nie wiadomo, co było przyczyną pożaru, wyjaśnia to policyjne dochodzenie – lokatorzy niedawno remontowali budynek, wymieniali piec i czyścili kominy. Spłonął dach i część zaadaptowanego na mieszkanie poddasza. Straty materialne oceniono na 200 tys. zł. Cztery rodziny straciły dach nad głową.
Reklama
Po pożarze cztery rodziny nie mają gdzie mieszkać
POWIŚLE. GMINA GARDEJA. Ogień pojawił się na strychu. Spłonął dach i część mieszkalnego poddasza. W Szczepkowie cztery rodziny straciły dach nad głową.
- 22.01.2009 10:32 (aktualizacja 19.08.2023 02:26)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze