Monika G. będąc w swoim domu dostała sms-a z informacją, że ktoś chce z nią porozmawiać i czeka na nią pod klatką schodową. Z ciekawości wyszła przed blok. Tam czekały na nią jej trzy koleżanki, wychowanki Domu Dziecka (jedna obecnie w nim przebywająca i dwie byłe). Najstarsza z nich, 18-latka, powiedziała, że dziewczynka pisze sms-y z jej byłym chłopakiem. Nie czekając na wytłumaczenie, uderzyła 15-latkę pięścią w nos, a gdy ta upadła, razem z 17-letnią koleżanką zaczęły ją kopać. Całemu zajęciu przypatrywała się trzecia dziewczyna, 17-letnia, która jednak nie próbowała pomóc bitej 15-latce, tylko stała i uśmiechała się. Gdy przed klatkę wyszedł brat dziewczynki, napastniczki uciekły. 15-latka ma złamany nos i ogólne potłuczenia. Po tym wydarzeniu zaczęła otrzymywać sms-y z groźbami, że jak pójdzie na policję, to sytuacja może się powtórzyć. Za udział w pobiciu kodeks karny przewiduje karę pozbawienia wolności do trzech lat, a karą za groźby karalne, ścigane na wniosek pokrzywdzonego, może być grzywna, ograniczenie wolności albo pozbawienie wolności do dwóch lat.
Reklama
Z zazdrości o chłopaka złamała nos 15-latce
KWIDZYN. Monika G. została brutalnie pobita przez dwie nastolatki. W ten sposób zemściły się na 15-latce za to, że podobno wysyłała sms-y do chłopaka jednej z napastniczek. Dziewczyna ma złamany nos i jest bardzo potłuczona.
- 31.03.2009 00:00 (aktualizacja 18.08.2023 15:59)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze