Ciało, które wypłynęli na brzeg, zauważyli członkowie jego rodziny. Wezwano strażaków.
- Wędkarz utonął w jeziorze miesiąc temu. Płetwonurkowie kilka razy podejmowali próby odnalezienia ciała, ale bez skutku. Jezioro ma ok. 190 ha, to ogromny obszar. Nikt nie potrafił wskazać dokładnego miejsca, w którym mężczyzna zniknął pod wodą – mówi mł. kapitan Jan Chodukiewicz, rzecznik komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Kwidzynie. - Przeszukiwane były różne miejsca. Ciała szukali płetwonurkowie z jednostek ratowniczo - gaśniczych w Gdańsku i Kościerzynie oraz nurkowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Malborku. Byli proszeni o pomoc także w dniu, w którym ciało odnalazła rodzina, która przez cały czas poszukiwała zaginionego. Po informacji, że ciało zostało odnalezione, nurkowie zostali odwołani.
Jan K. zaginął 12 sierpnia, kiedy ok. godz. 17.00 wypłynął łódką na jezioro. Po kilku godzinach jego brat. Henryk K., zauważył pustą łódź dryfującą po wodzie.
Wyłowiono ciało wędkarza
POWIŚLE. W Jaromierzu (gm. Gardeja), w jeziorze Kucki utonął wędkarz. Po miesiącu poszukiwań znaleziono w jeziorze zwłoki mężczyzny.
- 13.09.2007 09:16 (aktualizacja 21.08.2023 15:30)
Napisz komentarz
Komentarze