Sytuacja, chociaż opanowana, daleka jest jednak od doskonałości. W maju ubiegłego roku zarząd opracował dokument dotyczący braku kadry lekarskiej. Wskazał także rozwiązania problemu.
- Opracowanie to powstało w sytuacji poważnego kryzysu kadrowego, który objawił się najbardziej dotkliwie w oddziale pediatrycznym, po odejściu dwóch lekarek i mógł skutkować zamknięciem oddziału dziecięcego, noworodkowego i położniczego. Aby pozyskać lekarzy, zarząd spółki, oprócz działań rutynowych takich jak ogłoszenia w prasie, internecie i biuletynach medycznych, poszukiwał lekarzy poprzez prywatne kontakty. Uzyskaliśmy też zapewnienie pomocy ze strony samorządu powiatu kwidzyńskiego oraz miasta Kwidzyna. Pomoc polegała na ustanowieniu przez Starostwo Powiatowe stypendium dla studentów medycyny starszych roczników i powiązaniem z rozpoczęciem pracy w Kwidzynie. Ze strony miasta Kwidzyna, pomoc polegała na przekazywaniu pozyskanych mieszkań dla lekarzy. Spółka „Zdrowie” zapewniła pomoc finansową w szkoleniach specjalizacyjnych - wyjaśnia Wojciech Kowalczyk, prezes Niepublicznego Zakładu opieki Zdrowotnej „Zdrowie”,
Podjęte działania, twierdzi prezes spółki „Zdrowie”, przyniosły pozytywne efekty w postaci zatrudniania lekarzy.
- Zapobiegło to groźbie zamknięcia niektórych oddziałów. Oczywiście sytuacja daleka jest od ideału. Nadal poszukujemy lekarzy. Tak to już jest, gdy poprawi się sytuacja w jednym dziale, to natychmiast pogarsza się w innym. Od czasu przygotowania opracowania ubyło dziewięciu lekarzy. Jednocześnie pozyskano do pracy specjalistę ortopedę, lekarza chirurga, specjalistę chorób dziecięcych na stanowisko ordynatora oraz jednego lekarza na stażu na oddział dziecięcy, a także trzech lekarzy pediatrów do dyżurowania w oddziale dziecięcym. Poza tym zatrudnieni zostali: specjalista chorób wewnętrznych, lekarza po stażu na oddział wewnętrzny i lekarz do dyżurowania na oddziale wewnętrznym, specjalistę anestezjologa, lekarz anestezjolog, specjalista medycyny ratunkowej, lekarza po stażu, szkolący się w radiologii i jednego lekarza medycyny pracy. W sumie zatrudniono 11 lekarzy, w pełnym wymiarze etatu oraz czterech lekarzy na dyżury. Dodatkowo pozyskano dwóch radiologów na część etatu - wylicza Wojciech Kowalczyk.
Dodaje, że dzięki zatrudnieniu lekarzy zmniejszyło się obciążenie pracą w większości oddziałów.
- Dotyczy to szczególnie tych oddziałów, które były znacznie przeciążone. W oddziale chirurgicznym ilość godzin do wypracowania przez jednego chirurga zmniejszyła się z 300 do 272 godzin w miesiącu, w oddziale chorób wewnętrznych z 272 do 200 godzin, w oddziale dziecięcym z 293 do 171 godz. oraz w oddziale intensywnej opieki z 376 do 300 godzin. W oddziale ginekologiczno - położniczym nie nastąpiły żadne zmiany, czyli na jednego lekarza w miesiącu przypada 208 godzin - podsumowuje Wojciech Kowalczyk.
Z przeprowadzonej przez zarząd spółki „Zdrowie” analizy wynika, że do prawidłowego funkcjonowania oddziałów należałoby zatrudnić jeszcze siedmiu lekarzy, w tym jednego pediatrę neonatologa, specjalistę chorób wewnętrznych, trzech specjalistów bądź lekarzy będących w trakcie specjalizacji w szpitalnym oddziale ratunkowym i dwóch specjalistów w oddziale pomocy doraźnej. Do pracy ambulatoryjnej, według Wojciecha Kowalczyka, wskazane byłoby zatrudnienie kardiologa i onkologa.
Nie zamkną oddziału dziecięcego
KWIDZYN. Kadrowe problemy związane z brakiem lekarzy w kwidzyńskim szpitalu zostały rozwiązane. Nie grozi już, jak to było jeszcze w ubiegłym roku, zamknięcie oddziałów dziecięcego, noworodkowego i położniczego.
- 05.11.2007 11:09 (aktualizacja 13.08.2023 07:43)
Napisz komentarz
Komentarze