- Mimo, że na rynku jest dużo firm cena urządzeń nie spada. Ceny są bardzo wygórowane. Nie dotyczy to tylko firm działających na naszym rynku, ale w całym kraju. To kopalnia złota dla firm, które sprzedają tego rodzaju sprzęt. Ponieważ istnieje możliwość dofinansowania zakupu z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych sprawia, że sprzedający doskonale wie, że każda cena zostanie zaakceptowana, gdyż osoba niepełnosprawna nie płaci w całości za sprzęt lub odpowiednie oprogramowanie. Gdyby osoba niepełnosprawna miała kupować tylko za własne pieniądze nie byłoby tylu chętnych i podejrzewam, że ceny by spadły - uważa Renata Majda, kierownik Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Kwidzynie.
PCPR zajmuje się refundowaniem kosztów zakupu specjalistycznych urządzeń, które ułatwiają życie osobom niewidomym i niedowidzącym.
- Istnieje możliwość dofinansowania do 80 proc. wartości. Dofinansowujemy zakup zegarków mówiących godzinę, komputerów, czytników. To bardzo kosztowny sprzęt. Bardzo drogie jest także specjalistyczne oprogramowanie. Każda osoba niepełnosprawna może się do nas zgłosić w celu dofinansowania takiego sprzętu. Bariery w komunikowaniu można uzyskać raz na trzy lata. Powinna istnieć możliwość dofinansowania tej samej osoby w krótszym czasie w szczególnych przypadkach. Osoby, które do nas się zgłaszają są bardzo aktywne i powinniśmy ich aktywność wspierać. Nie mamy jednak takiej prawnej możliwości - wyjaśnia Renata Majda.
Dodaje jednak, że ilość pieniędzy na drogi sprzęt jest ograniczona. Bywa, że niektórzy chcieliby korzystać z dofinansowania w każdym roku i mogłoby się zdarzyć, że zabrakłoby pieniędzy dla osoby, która pierwszy raz zwróciła się z wnioskiem o dofinansowanie.
Obecnie można kupić praktycznie wszystko, co ułatwia życie osobie niewidomej lub niedowidzącej. Zegarek dla osób, które słabo widzą z białą tarczą i czarnymi wyraźnymi cyframi kosztuje ok. 200 zł. Zegarek dla niewidomych to koszt ok. 300 zł. Za termometr mówiący do pomiaru temperatury ciała trzeba zapłacić ok. 60 zł. Wszystko zależy od tego co dane urządzenie potrafi. Termometry mówią w języku angielskim i zapamiętują ostatni odczyt. Cena kalkulatora mówiącego po angielsku dla osób niewidomych i niedowidzących to ok. 60 zł. Za linijkę szkolną z powiększeniem dla osoby niedowidzącej trzeba zapłacić ok. 30 zł. Kieszonkowa lupa, która pozwala niedowidzącym przeczytać gazetę to wydatek rzędu 32 zł. Niewidomi mogą też kupić karty do gry. Karty z brajlem kosztują ok. 30 zł. Ponad 30 zł kosztuje specjalny breloczek, który służy do brajlowskiego oznaczania banknotów. Przydatna dla osoby niewidomej jest metkownica brajlowska. Umożliwia osobom niewidomym robienie naklejek brajlowskich np. na różnego rodzaju pudełka, przyprawy lub leki Jej koszt to ok. 150 zł. Elektroniczna maszyna brajlowska, którą można podłączyć do komputera lub do drukarki lub klawiaturę to już wydatek ok. 10 tys. zł. Osoba nie znająca Braille`a może napisać tekst na zwykłej klawiaturze komputerowej i wydrukować go w Braille`u za pomocą tego urządzenia.
Przydatny jest program "Talks", który umożliwia osobom niewidomym korzystanie z telefonów komórkowych. Glukometr mówiący po polsku dla niewidomych to wydatek ok. 2400 zł.
Reklama
Wykorzystywanie niepełnosprawnych?
POWIŚLE. KWIDZYN. Za urządzenia, specjalistyczne oprogramowanie oraz środki ortopedyczne dla niepełnosprawnych trzeba słono zapłacić. Są one jednak niezbędne do prowadzenia aktywnego życia. Drogie są zwłaszcza urządzenia dla osób niewidomych i niedowidzących.
- 10.12.2007 01:12 (aktualizacja 22.08.2023 11:05)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze