Tuż przed godziną ósmą rano 19-letniej Monice G., która szła do szkoły, zajechało białe bmw. Wyskoczył z niego mężczyzna i zaczął szarpać dziewczynę. Próbował zaciągnąć ją do samochodu. Monice udało się wyrwać, jednak w trakcie szamotaniny z kieszeni wypadł jej telefon komórkowy. Napastnik natychmiast go chwycił. Gdy dziewczyna próbowała
odzyskać aparat, bandyta zaatakował ją paralizatorem elektrycznym, wsiadł do
samochodu i odjechał z piskiem opon.
Uczennica powiadomiła o wszystkim dyrektorkę szkoły, a te wezwała policję. Funkcjonariusze po niespełna godzinie złapali mężczyznę. Znaleźli przy nim paralizator i skradziony telefon. Okazał się nim 23-letni Tomasz R. Prokurator Rejonowy w Kwidzynie zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego i poręczenia majątkowego.
Dziewczyna nie odniosła żadnych poważnych obrażeń. Tomaszowi R. za rozbój grozi od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.
Zaatakował uczennicę paralizatorem
KWIDZYN. 19-letnia Monika G. została napadnięta na ulicy, gdy rano szła do szkoły. Mężczyzna szarpał ją, wyrwał telefon komórkowy i poraził paralizatorem. Po godzinie zatrzymała go policja. To 23-letni Tomasz R. Prokurator nakazał objąć go dozorem policyjnym, grozi mu od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.
- 08.01.2008 11:34 (aktualizacja 22.08.2023 11:05)
Napisz komentarz
Komentarze