poniedziałek, 25 listopada 2024 00:51
Reklama
Reklama

Radni PiS zbojkotowali obrady

KWIDZYN. Radni Prawa i Sprawiedliwości opuścili salę podczas sesji rady powiatu kwidzyńskiego. W ten sposób zaprotestowali przeciwko wprowadzeniu do porządku obrad punktu dotyczącego wyrażenia zgody na zwolnienie z pracy przez zarząd województwa pomorskiego Jana Szmiendowskiego, dyrektora Szpitala Specjalistycznego w Prabutach.
Dyrektor jest jednocześnie radnym powiatu i członkiem PiS. Zgodnie z przepisami w sprawie zwolnienia radnego musi się wypowiedzieć rada. Według radnych PiS to skandal, gdyż o wprowadzeniu do porządku obrad projektu uchwały w tej sprawie dowiedzieli się przed sesją. O podjęcie decyzji w sprawie rozwiązania umowy o pracę z Janem Szmiendowskim, zwrócił się do rady Leszek Czarnobaj, wicemarszałek województwa pomorskiego, Szpital Specjalistyczny w Prabutach jest bowiem szpitalem marszałkowskim.
- Odwołanie nie ma związku z pełnieniem przez dyrektora mandatu radnego. Przyczyny odwołania to: wyniki finansowe za rok 2007, negatywny wynik kontroli Pomorskiego Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia w Gdańsku i plan finansowy na 2008 rok, który nie równoważy kosztów z przychodami - uzasadnił Leszek Czarnobaj w piśmie skierowanym na ręce przewodniczącego rady.
Andrzej Rozmus, radny powiatu i przewodniczący Klubu Radnych PiS w radzie powiatu, twierdzi, że radny Krzysztof Krzeszowski był w dniu sesji w biurze rady powiatu o godz. 10.00 i pisma od marszałka jeszcze nie było.
- Paragraf 13 statutu, który sami uchwaliliśmy, mówi, że radni muszą dostać porządek obrad i projekty wniosków na siedem dni przed posiedzeniem komisji. Tryb ten nie został zachowany. Ponadto powołanie i odwołanie dyrektora szpitala marszałkowskiego należy do wyłącznej kompetencji zarządu województwa pomorskiego. Z pisma marszałka w żaden sposób nie wynika, że zarząd województwa pomorskiego podjął już decyzję o rozpoczęciu procedury odwoławczej, a jedynie pan marszałek zwraca się do nas z prośbą o wyrażenie zgody - mówi Andrzej Rozmus.
Andrzej Zwolak, przewodniczący rady powiatu, uważa decyzja jest sprawą przykrą, bolesną, ale prostą.
- Trudno żebyśmy my jako rada oceniali pracę wszystkich pracodawców związanych z nami bezpośrednio, czyli np. pracę wójta Ryjewa, który jest moim przełożonym. Artykuł 13, na który powołuje się pan radny, mówi wyraźnie, że o sesji zawiadamia się wszystkich radnych i zawiadomienia dotarły do wszystkich radnych. Zawiadomienie to powinno określać, ale nie musi, że ma być do niego dołączony projekt porządku obrad wraz z projektem uchwał. Wyraźnie jest napisane, że to projekt porządku obrad. Nie musi być więc przyjęty. Statut mówi, że możemy zmieniać i rozszerzać porządek posiedzenia. Chcę podkreślić, że to nie my zwalniamy. Jesteśmy aż i tylko radnymi. Trudno jest rozliczać pracodawcę tylko dlatego, że dotyczy to radnego, jednego z nas - argumentuje Andrzej Zwolak.
Za wnioskiem o wprowadzenie do porządku obrad wyrażenia zgody przez radę  na zwolnienie z pracy przez zarząd województwa pomorskiego Jana Szmiendowskiego głosowało 11 osób, 5 radnych było przeciwnych, natomiast 5 wstrzymało się od głosu.
Radni PiS nie kryli po głosowaniu swojego oburzenia.
- Niesłychany pośpiech i sposób, w jaki Platforma Obywatelska postępuje z członkiem rady powiatu, niejasne okoliczności zmiany struktur służby zdrowia na terenie powiatu i sytuacja związana z wprowadzeniem do porządku obrad tego punktu to skandal. Oświadczam, że Klub Radnych PiS nie będzie w tym uczestniczył. Opuszczamy posiedzenie tej sesji i nie będziemy brać udziału w obradach. - twierdzi Andrzej Rozmus.
Projekt uchwały trafił pod obrady. Dyskusji, po opuszczeniu sali przez radnych PiS, już jednak nie było. W głosowaniu nad wyrażeniem zgody na zwolnienie z pracy przez zarząd województwa pomorskiego Jana Szmiendowskiego, dyrektora Szpitala Specjalistycznego w Prabutach, wzięło udział 14 radnych. Za rozwiązaniem stosunku pracy głosowało 9 radnych, natomiast 5 wstrzymało się od głosu.

Więcej w „Kurierze Kwidzyńskim”

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 9°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1013 hPa
Wiatr: 13 km/h

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: StanleyTreść komentarza: Tusk wielokrotnie dawał wyraz, delikatnie mówiąc, niechęci do tego co poleskie i patriotyczne. zgodzę sie z Sp. Alboinem, że każdy może sie pomylić, błądzić, natomaist rzesza gawiedzi, któej to nie przeszkadza, albo nawet sie PODOBA, powinna budzić przerażenie.Źródło komentarza: BEZ STRACHU. Albin Siwak o Doladzie Tusku - szokujące wspomnienieAutor komentarza: BogdanTreść komentarza: Oszukują i faszerują. Nie papryczkowe ani malinowe tylko pestycydowe...Źródło komentarza: Nowy test Fundacji Pro-Test: Wszystkie sprowadzane z zagranicy pomidory zawierały pestycydyAutor komentarza: Westlake LoanTreść komentarza: Jestem szczerze wdzięczny Panu za poprowadzenie mnie właściwą drogą, która umożliwiła mi dzisiaj otrzymanie pożyczki po tym, jak oszuści oszukali mnie z pieniędzy. Jeśli znalazłeś się w skomplikowanej sytuacji i chcesz uzyskać pożyczkę od osoby godnej zaufania i uczciwej, nie wahaj się skontaktować z WESTLAKE LOAN pod adresem: [email protected] Telegram___https://t.me/loan59Źródło komentarza: Mężczyzna chciał zabić żonę siekierą. Później popełnił samobójstwo.Autor komentarza: RamparamTreść komentarza: Biedny łoś... ale prawdziwe losie to urzędasy i weterynarze, którym jak widać się nie chciało zareagować. W sumie db że nikt nie zastrzelił zwierzaŹródło komentarza: Ranne zwierzę i „spychologia”. Nikt nie chciał pomóc łosiowi...Autor komentarza: RobTreść komentarza: Niech się sam utopi... Prawie dożywocie, w sume za głupote... Ludzie słabo wyceniają swoje zycie ;-1Źródło komentarza: Recydywista groził pobiciem i utopieniem. Grozi mu 18 lat za kratami
Reklama