Miasto Gdańsk ogłosiło konkurs na pirata, by znaleźć godnego następcę zmarłego przed dwoma laty Andrzeja Sulewskiego. Kandydaci, którzy stanęli w konkursowe szranki, musieli zaprezentować się przed kapitułą od jak najlepszej strony, czyli w pełnym pirackim rynsztunku. Musieli też sprytnie manewrować pod ostrzałem celnych pytań dotyczących Gdańska, bacząc by nie zejść na językowe mielizny, ale też nie zniechęcić kapituły zbytnim laniem wody. Czterech startujących w konkursie piratów opowiadało też, jaki jest ich pomysł na barwną postać, którą mają odgrywać.
- Według mnie Gdański Pirat powinien być reprezentantem tego co w naszym mieście najlepsze: kosmopolityzmu, tolerancji, pogody ducha, zadziorności oraz dumy z morskich tradycji. Także kaperskich i korsarskich. Nie mogę stać się kopią swojego poprzednika, bo nie chodzi o naśladownictwo. Będę musiał zbudować swoją postać od nowa, a potem przekonać do siebie mieszkańców i turystów - przekonywał Kucharski.
To najwidoczniej przekonało kapitułę, bo ostatecznie młody pirat stosunkiem głosów 5 do 4 wygrał z Leszkiem Włodarczykiem, swoim najmocniejszym konkurentem w konkursie, a prywatnie przyjacielem Andrzeja Sulewskiego.
- Nowy gdański pirat swoją prace rozpocznie praktycznie „od zaraz”. Pan Krzysztof ma doświadczenie jako społeczny przewodnik po Gdańsku, umie zaciekawiać swoimi opowieściami. Ma doświadczenie w pracy z turystami, z młodzieżą, bierze udział w rekonstrukcjach historycznych organizowanych przez z Centrum Hevelianum - tłumaczy decyzję jury Antoni Pawlak, rzecznik prasowy prezydenta miasta.
Krzysztof Kucharski ma 35 lat i jak sam mówi - pochodzi ze starej, gdańskiej rodziny. Jego pradziadek pracował jako kolejarz w Wolnym Mieście Gdańsku. Z wykształcenia jest historykiem, zawodowo zajmował się m.in. organizacją imprez edukacyjnych i historycznych. Od 10 lat zajmuje się rekonstrukcją historyczną. Własnoręcznie wykonuje stroje i wyposażenie na podstawie informacji o pierwowzorach z epoki. Swoją postacią chce nawiązywać do epoki tzw. Złotego Wieku Piractwa, czyli okresu od końca XVI do pierwszej połowy XVIII wieku.
- Kocham Gdańsk i staram się aktywnie współtworzyć wyjątkowy klimat mojego rodzinnego miasta. Nie ukrywam też, że startując w konkursie chciałem spełnić marzenia córki, która chciała mieć ojca - pirata - śmieje się zwycięzca konkursu.
Oprócz Krzysztofa Kucharskiego w konkursie wzięło udział jeszcze trzech kandydatów: Tomasz Grzelakowski, Jacek Szostak i Leszek Włodarczyk. Funkcję pirata będzie sprawował społecznie. Głównym zadaniem Pirata ma być dodawanie kolorytu Głównemu Miastu w sezonie turystycznym.
Napisz komentarz
Komentarze