Idea festiwalu powstała w Gdańsku, jednakże władze Gdyni przechwyciły inicjatywę i od wielu lat centrum przeglądu filmów polskich jest w Gdyni. W tym roku festiwal odbędzie się po raz 37.
Festiwal Polskich Filmów Fabularnych to jedna z największych imprez filmowych w Polsce i jedyna, która na tak wielką skalę promuje polską kinematografię. Co roku o Wielką Nagrodę Złotych Lwów walczą w Gdyni najnowsze polskie filmy.
Festiwal w Gdyni to przede wszystkim wizytówka polskiego kina - najlepsze filmy roku, najważniejsi twórcy, najgorętsze tematy. Współczesność spotyka się tu w dialogu z historią: nowe pokolenia filmowców konfrontują się z mistrzami, a nowe pokolenia krytyków reinterpretują klasykę polskiego kina.
Ale dziś, kiedy zmienia się krajobraz kina europejskiego, a wraz z nim widownia, festiwal w Gdyni powinien też pełnić funkcję edukacyjną: uczyć nas kina, przypominać klasykę, prezentować nasze filmy w kontekście dokonań innych twórców w tej części Europy. Spotkanie w Gdyni powinno być okazją nie tylko do wspólnego seansu, ale i wspólnej rozmowy.
Każdy, kto interesuje się kinem - nie tylko polskim, ale w ogóle kinem Europy Wschodniej - powinien tu być.
Jeden z filmów "Być jak Kazimierz Deyna" (reżyseria: Anna Wieczur-Bluszcz, scenariusz: Radosław Paczocha, Anna Wieczur-Bluszcz) poprzez postać wybitnego piłkarza ze Starogardu Gd. może być interesujący dla Kociwieków.
Jest to zabawna opowieść o dorastaniu, niejednej miłości i życiowych wyborach, w której bramki strzelają Deyna i Boniek, białe skarpetki mają moc afrodyzjaku, pożądanie prowadzi do czystości, a Matka-Polka rozprawia się z rynkami wschodnimi.
Napisz komentarz
Komentarze