– Ze szczerego serca dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do zakupu sprzętu dla neonatologii. Oddział jest całkowicie wyposażony – mówi ordynator Andrzej Groszewski.
Andrzej Groszewski w styczniu 2006 roku zaczął rządy na neonatologii chojnickiego szpitala. Od samego początku chciał, żeby oddział był kompleksowo wyposażony. Od razu zaczął działać. O pomoc finansową poprosił samorządy. Żaden z terenu naszego powiatu nie odmówił. Na około osiemdziesiąt tys. zł złożyły się: Urząd Miejski w Chojnicach, Urząd Gminy Chojnice, starostwo powiatowe, urzędy miejskie w Brusach i Czersku oraz Urząd Gminy w Konarzynach. Pięć tysięcy złotych dołożył chojnicki przedsiębiorca Andrzej Skiba. Część pozyskanych pieniędzy została wydana w zeszłym roku, a kolejna transza w 2007.
Pieniądze wydane
Kupiono sprzęt do leczenia żółtaczki u noworodków: trzy bilibety, dwie lampy do fototerapii oraz lampę diodową do fototerapii. – Żółtaczka często występuje u noworodków. Dotychczas trzeba było pożyczać lampę z oddziału pediatrycznego albo leczyć dzieci naprzemiennie, co wydłużało okres terapii – mówi Andrzej Groszewski. Oddział wzbogacił się także o stanowisko do intensywnej terapii noworodka. Jest to inkubator otwarty wraz z osprzętem. Umieszcza się w nim dzieci, które wymagają intensywnej opieki medycznej i wnikliwej obserwacji. Za zdobyte pieniądze kupiono także dwa aparaty ambu służące do reanimacji i resuscytacji noworodka. Neonatologia ma dodatkowo pięć nowoczesnych pomp infuzyjnych służących do precyzyjnego podawania leków i płynów dożylnie.
Jest dobrze
Andrzej Groszewski po tych zakupach odetchnął z ulgą. – Oddział jest dobrze wyposażony i całkowicie zabezpieczony jeśli chodzi o sprzęt medyczny – mówi. Jak zapewnia, sprzęt ten będzie służył maluchom przez wiele lat, bo jest najnowszej generacji. – Gorąco dziękuję za pozytywny odzew ze strony wyżej wymienionych podmiotów. Jest to inwestycja w najmłodszego pacjenta. To inwestycja w ludzi – mówi.
Z roku na rok przybywa pacjentek chcących rodzić w chojnickim szpitalu i to z różnych regionów. – To cieszy, ponieważ świadczy o wysokim poziomie funkcjonowania oddziału – cieszy się Groszewski. W 2005 na świat w szpitalu przyszło 1250 maluchów, w 2006 – 1309, a w tym urodziło się już 965 dzieci.
Napisz komentarz
Komentarze