Do Sejmu weszłaby jeszcze koalicja Lewica i Demokraci, dla której poparcie zadeklarowało 16 proc. ankietowanych.
Poza Sejmem znalazłyby się: PSL (4 proc.), LPR (2 proc.), Samoobrona (2 proc.), Partia Kobiet (1 proc.) Zamiar głosowania na inne partie wyraziło 2 proc. badanych.
Przy takim werdykcie wyborców PiS miałby 228 mandatów, PO - 167, a LiD – 65, do tego 2 mandaty obligatoryjnie przydzielone mniejszości niemieckiej
Popłoch w Platformie?
Jeszcze blisko miesiąc temu PO miała szanse na zdecydowane zwycięstwo w kraju oraz w prestiżowej stolicy. Ze zleconego przez "Gazetę" sondażu PBS-DGA wynikało, że miesiąc temu na listę Platformy chciało głosować 43 proc. warszawiaków, a na PiS - tylko 30 proc.
W piątek "Gazeta Stołeczna" przedstawiła najnowszy sondaż. Wynika z niego, że notowania Platformy spadły poniżej 40 proc., a PiS wzrosły aż o blisko 7 proc. Zdaniem ekspertów, to bardzo źle świadczy o kampanii PO. I jeśli ta tendencja się utrzyma, w stolicy zwycięży.PiS z Kaczyńskim na czele i Nely Rokitą na drugiej pozycji.
Co prawda, politycy Platformy zapewniają, że końcówce kampanii wyborczej zmieniają styl (bilbord liderów w koszulach, z podwiniętymi rękawami) odrobią straty. Jednakże nieoficjalnie przyznają, że ostatnie wyniki sondażu wywołały popłoch wśród kandydatów PO na posłów.
Na Pomorzu może być remis
Jak będzie na Pomorzu, mateczniku liberałów? W poprzednich wyborach PO zdobyła o jeden mandat więcej niż PiS. Jednakże do Senatu nie dostał się żaden kandydat PO (B. Borusewicz startował jako niezależny z poparciem PiS, a końcówce kampanii z wyraźną sympatią prezydenta Kaczyńskiego). W okręgu gdańskim lokomotywą jest założyciel Platformy Maciej Płażyński, natomiast numerem jeden PO jest Sławomir Nowak (któremu ostatnio wyciągnięto sprawę powiązania jego firmy rodzinnej z Platformą).
Platforma ma na swoich listach do Senatu niezależnego partyjnie prof. Janusza Rachonia (rektora Politechniki Gdańskiej). Jest to mocna kandydatura, która może zaowocować mandatem w Senacie dla przedstawiciela świata nauki (b. rektor PG Wittbodt startuje do Senatu z PO w okręgu gdyńsko-slupskim). Prof. Rachoń nie należy on do Platformy, chciał startować jako kandydat niezależny, lecz skorzystał z oferty PO. Podobnie lokomotywą do Senatu z listy PO jest startujący w tych wyborach razem z liberałami Bogdan Borusewicz.
Z kolei z Prawa i Sprawiedliwości do Senatu startuje Anna Kurska (matka Jacka Kurskiego oraz Jarosława Kurskiego - I zastępcy Redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej”). Jest senatorem już kolejną kadencję. Z PiS do Senatu w okręgu gdańskim startuje także przedsiębiorca Stefan Grabski. W okregu gdańskim są trzy mandaty senatorskie do wzięcia, więc zapowiada się ostra rywalizacja.
Napisz komentarz
Komentarze