Walka wyborcza trwa, nabiera ostrości i dramaturgii. Po starciu Tusk Kaczyński, PO trochę odrobiło straty z ub. tygodnia. Jakie zmiany w słupkach sondażowych będą po debacie lidera liberałów z liderem ugrupowań postkomunistycznych?
Sondaż Polskiej Grupy Badawczej
Gdyby wybory parlamentarne odbyły się w pierwszej dekadzie października wygrałoby je Prawo i Sprawiedliwość - wynika z najnowszego ulicznego sondażu Polskiej Grupy Badawczej. Na PiS chce głosować 36% ankietowanych - tyle samo co w badaniu sprzed tygodnia. Druga w rankingu jest Platforma Obywatelska - 30% (spadek o 3 pkt proc.), trzecia Lewica i Demokraci - 18% (wzrost o 2 pkt.).
Do Sejmu - według PGB - dostałyby się jeszcze Polskie Stronnictwo Ludowe - 6% (wzrost o 1 pkt.) i Liga Polskich Rodzin (LPR, PR, UPR) - 6% (bez zmian). Poniżej wyborczego progu znalazła się Samoobrona - 4% (bez zmian). Prognozowany przez PGB podział mandatów wygląda następująco: Prawo i Sprawiedliwość 195 mandatów; Platforma Obywatelska 152 mandaty; Lewica i Demokraci 84 mandaty; Polskie Stronnictwo Ludowe 18 mandatów; Liga Polskich Rodzin (LPR, PR, UPR) 10 mandatów; Mniejszość Niemiecka 1 mandat.
Sondaż przeprowadzono metodą wywiadu ulicznego w dniach 9-10 października na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie 1305 osób powyżej 18 roku życia. Wyniki pomiarów uwzględniają odpowiedzi wszystkich respondentów, którzy byli zdecydowani, na jaką partię będą głosować.
Sondaż "Gazety Wyborczej" i "Polityki”
Według najnowszych wyniów codziennego sondażu "Gazety Wyborczej" i "Polityki" na PiS deklaruje głosowanie 38% respondentów, a na PO - 33%. Na trzeciej pozycji w sondażu jest LiD (13%, strata 2 pkt proc., być może przez „szczecińskie wystąpienie” Aleksandra Kwaśniewskiego).
Nad progiem wyborczym jest też PSL (7%), mniejsze szanse na wejście do Sejmu mają LPR (4%) i Samoobrona (3%).
Jak teraz chcą głosować wyborcy z 2005 r.? Z analizy wynika, że PiS, Platforma i PSL utrzymały po 76% swoich zwolenników z poprzednich wyborów. PiS „pożywił się” koalicjantami - przystawkami - na kandydatów z tego ugrupowania chce głosować 34% wyborców LPR i 32% wyborców Samoobrony z 2005 r. Platforma natomiast przyciąga 35% wyborców SdPl (teraz część LiD) oraz aż 48% tych, którzy dwa lata temu nie głosowali.
PiS i PO pożywili się też sobą nawzajem. Na Platformę chce głosować 11% dawnych zwolenników PiS, w drugą stronę ruch jest podobny - 10%. Z kolei PSL może liczyć na 16% zwolenników Samoobrony. Dawni wyborcy Samoobrony popierają teraz różne partie: 16% z nich chce głosować na Platformę, 5% - na LiD, 4% - na LPR.
Przy liderze Samoobrony trwa tylko 19% tych, którzy poparli tę partię w 2005 r. Wierniejszy elektorat ma Roman Giertych - na LPR chce głosować 52% jej wyborców z 2005 r.
Napisz komentarz
Komentarze