Jednego dnia małe partie wchodzą do Sejmu, innego są poza progiem wyborczym. W ub. tygodniu PiS mógł liczyć na 41 proc. poparcia, a PO na 32 proc. - to wynik sondażu "Pentora" przeprowadzonego na zlecenie tygodnika "Wprost". Natomiast z sondażu SMG/KRC (6 października) wynika, że na PO i PiS chce głosować po 31 proc. wyborców. Na LiD chce głosować 15 proc. respondentów.
Według tych danych, poza Sejmem znalazłyby się: PSL (4 proc.), LPR (2 proc.), Samoobrona (2 proc.), Partia Kobiet (1 proc.) Zamiar głosowania na inne partie wyraziło 2 proc. badanych.
Przy takim werdykcie wyborców PiS miałby 228 mandatów, PO - 167, a LiD – 65, do tego 2 mandaty obligatoryjnie przydzielone mniejszości niemieckiej
Natomiast wg badań SMG/KRC wynik poprawia też Polskie Stronnictwo Ludowe, które popiera 6 proc. wyborców. Poza Sejmem znalazłyby się w tej sytuacji Samoobrona z 3 proc. poparciem i Liga Polskich Rodzin, która może liczyć na 2 proc. głosów.
Do Sejmu weszłaby jeszcze koalicja Lewica i Demokraci.
Czyja stolica?
Jeszcze blisko miesiąc temu PO miała szanse na zdecydowane zwycięstwo w kraju oraz w prestiżowej stolicy. Ze zleconego przez "Gazetę" sondażu PBS-DGA wynikało, że miesiąc temu na listę Platformy chciało głosować 43 proc. warszawiaków, a na PiS - tylko 30 proc.
Z najnowszego sondażu wynika, że notowania Platformy w stolicy spadły poniżej 40 proc., a PiS wzrosły aż o blisko 7 proc. Zdaniem ekspertów, to bardzo źle świadczy o kampanii PO. I jeśli ta tendencja się utrzyma, w stolicy zwycięży PiS z Kaczyńskim na czele i Nely Rokitą na drugiej pozycji.
Na Pomorzu może być remis
Jak będzie na Pomorzu, mateczniku liberałów? W poprzednich wyborach PO zdobyła o jeden mandat więcej niż PiS. Jednakże do Senatu nie dostał się żaden kandydat PO (B. Borusewicz startował jako niezależny z poparciem PiS, w końcówce kampanii z wyraźną sympatią prezydenta Kaczyńskiego). W okręgu gdańskim lokomotywą jest założyciel Platformy Maciej Płażyński, natomiast numerem jeden PO jest Sławomir Nowak (któremu ostatnio wyciągnięto sprawę powiązania jego firmy rodzinnej z Platformą).
Walka wyborcza trwa, nabiera ostrości i dramaturgii
Na Pomorzu w sondażach Redakcji Portalu Pomorza kandydaci PiS i PO mają podobne notowania. Sondowani wyborcy na kilka dni przed wyborami wskazują: 35 proc. głosów dla kandydatów PiS, 35 proc. – PO, i po 5 proc. kandydaci do parlamentu z list pozostałych ugrupowań. 10 proc. – waha się na kogo będą glosować 21 października.
W pierwszej sondażowej piątce kandydatów z listy PiS są: Płażyński, Kurski (głosy Trójmiasta), Smoliński (głosy głównie Kociewia, Powiśla i Żuław), Nowak (głosy Gdańska), Cymański (Malbork) oraz Liss (nauczyciel z Gdańska)
Natomiast wśród kandydatów PO w czołówce najbardziej popularnych twarzy są: Zielińska-Głębocka, Rybicki, Nowak, Wałęsa, Guzowska oraz Borowczak.
Kandydaci z innych list mają niewielkie szanse wejścia do Sejmu. Liderami są: Lis (LiD), Kochanowski (PSL) oraz Korwin-Mikke i Pająk (LPR).
Z kolei z Prawa i Sprawiedliwości do Senatu startuje Anna Kurska (matka Jacka Kurskiego oraz Jarosława Kurskiego - I zastępcy Redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej”). Jest senatorem już kolejną kadencję. Z PiS do Senatu startuje także przedsiębiorca Stefan Grabski. W okręgu gdańskim są trzy mandaty senatorskie do wzięcia, więc zapowiada się ostra rywalizacja.
Na trzeciej wyrównanej pozycji jest kilku kandydatów (rektor PG – Janusz Rachoń, samorządowiec, literat Andrzej Grzyb i oraz polityk marszałek Bogdan Borusewicz). W okręgu gdyńskim do Senatu najwięcej głosów w sondażu uzyskuje Dorota Arciszewska i Antoni Szymański (PiS) oraz Edmund Wittbrodt (PO).
Warto przypomnieć, że do Senatu w okręgu gdańskim można oddać swój głos na maksymalnie 3 osoby (głos będzie także ważny, gdy wyborca zaznaczy na kartach tylko dwie osoby). W okręgu gdyńsko-słupskim do objęcia są dwa mandaty senetorskie.
Napisz komentarz
Komentarze