Debatę zorganizowały Koło Naukowe Rhetoricus WPiA, Stowarzyszenie Pro Societas, Koło Debat Politycznych WPiA oraz Koło Naukowe Polityki Gospodarczej WE.
Debatę poprowadzili studenci WPiA Karol Ważny i Jakub Szlachetko oraz przedstawiciel WE Tomasz Karasek. Przed każdym z dwóch spotkań głos zabrał konstytucjonalista, dr Piotr Uziębło z Uniwersytetu Gdańskiego, który mówił o założeniach prawa wyborczego, przedstawiając m. in. różne sposoby liczenia głosów.
Pierwszego dnia debaty w auli WPiA spotkali się Joanna Senyszyn (LiD), Jarosław Kalinowski (PSL), Grzegorz Łuka (Samoobrona), Janusz Korwin-Mikke(UPR) oraz Jacek Kurski (PiS).). Wielkie poruszenie wśród studentów wywołał Janusz Korwin – Mikke, numer 1 na liście LPR w Gdańsku. Jak zwykle mówił barwnie, ciekawie i niestety bardzo populistycznie a wręcz szowinistycznie. Jako jedyny nie zdecydował się na próbę prezentacji programu, uznając że 2 minuty to za mało. W zamian za to w bój wysłany został Michał Marsusik, postać na Pomorzu Gdańskim kompletnie anonimowa, który w niewyszukany sposób atakował wszystko i wszystkich od parti politycznych począwszy na systemie demokratycznym skończywszy
Zarówno PiS jak i PO, które nazywamy PiS-bis to partie, które popierały te same ustawy. Obecnie partia rządząca ma nowy cel – to 3 miliony cel – powiedziała studentom Joanna Senyszyn. – W polityce nie chodzi o to, żeby mieć osiemdziesiąt procent popularności, wystarczy około trzydziestu – ripostował Jacek Kurski. – Mamy komfort, nie musimy niczego obiecywać, możemy stanąć i powiedzieć – jesteśmy partią zwykłych Polaków – kończył swoje wystąpienie Kurski. Przedstawiciel PSL, marszałek Jarosław Kalinowski skupił się na historii. – My jako PSL nie musimy się niczego wstydzić, jesteśmy jedyną partią, która od 18 lat startuje pod jednym szyldem. Nie wstydzimy się tego co robimy, istniejemy już od 112 lat. Wszyscy tu mówią o Unii Europejskiej, a formalny wniosek o członkostwo kierował przecież premier z PSL Waldemar Pawlak – powiedział marszałek Kalinowski
Większą temperatura miała druga, wtorkowa debata, gdy zmieniła się część aktorów i temat dyskusji, która dotyczyła polityki zagranicznej w części pytań moderatorów. Tym razem również publiczność mogła zadawać pytania przedstawicielom partii. PSL reprezentował mec. Donat Paliszewski, PO radna Agnieszka Pomaska, LiD Jolanta Banach, PiS Marek Kryda, na swoim miejscu pozostał natomiast Janusz Korwin-Mikke (UPR). – Jeśli chodzi o politykę zagraniczną to przede wszystkim współpraca ludzi i stosunki gospodarcze – to jest najważniejsze – powiedział mec. Paliszewski. – Nie wolno publicznie głosić, co czyni przedstawiciel PiS, że z Kaliningradem można współpracować, a z całą Rosją to już nie. Jeśli chodzi natomiast o traktat reformujący – przede wszystkim należy przeprowadzić w tej sprawie referendum, czy społeczeństwo chce takiego traktatu. – dodał kandydat PSL. Podstawową wadą traktatu reformującego jest to, że Karta Podstawowa nie jest jego immanentną częścią. Oczywiście każdy system głosowania wymaga sojuszników, więc nie jest to najważniejsze – powiedziała Jolanata Banach.
W części poświęconej pytaniom studentów najsłabiej wypadła Agnieszka Pomaska. Młoda radna PO nie była w stanie odpowiedzieć na pytania odnośnie ZUS i systemu politycznego w Rosji. – Moim zdaniem jest to system autorytarny – powiedziała radna Pomaska. Gdy mówiła o ułatwieniach podatkowych dla pieniędzy zarobionych przez Polaków poza granicami kraju skontrował mec. Paliszewski – Dlaczego nie chce Pani wprowadzić ułatwień dla pieniędzy zarobionych w Polsce? Janusz Korwin-Mikke w swoich odpowiedziach głównie odwoływał się do Adolfa Hitlera, co wywoływało pomruki niezadowolenia na sali, mówił też o Komisji Europejskiej jako o „bandzie faszystów”.
Obie debaty na Wydziale Prawa i Administracji UG miały spełniać jeden cel – nie stać się przepychankami politycznymi, nie przypominać pojedynków. Zamierzeniem organizatorów była walka na programy, bez chwytów poniżej pasa i chamskich zachowań, i tych reguł wszyscy poza przedstawicielem UPR przestrzegali. Debata nie miała jednak charakteru tendencyjnej agitacji politycznej, przedstawiciele ugrupowań przede wszystkim mówili o swoich pomysłach naprawy Polski, szansach dla obywateli, mniej skupiając się na złośliwościach względem innych a o to właśnie organizatorom i zgromadzonym studentom chodziło.
Demokracja w zmiennej temperaturze
TRÓJMIASTO. Przez dwa dni w auli Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego przedstawiciele ugrupowań politycznych debatowali nad kształtem polskiej sceny politycznej po czekających nas 21 października wyborach do Sejmu i Senatu.
- 19.10.2007 08:50 (aktualizacja 21.08.2023 05:15)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze