Jarosław Kaczyński w swoim wystąpieniu na kongresie Wsi Polskiej przestrzegał przed tymi, którzy "uprawiają propagandę klęski, by wrócić do władzy, wrócić do koryta i do rabunku". Inicjowanie takiej propagandy i oczernianie Polski na zewnątrz premier określił słowami: "hańba i zdrada".
W krzywym ekranie
W ocenie szefa rządu, liberałowie, którzy są w mniejszości w społeczeństwie, mają wpływ na media i tworzą tam drugi świat, gdzie obraz Polski, która się rozwija, jest krajem katastrofy.
- Inicjowanie tu w Polsce tych wszystkich publikacji, które pokazują nasz kraj jako kraj dyktatury, ciemnoty, upadku gospodarczego, a fakty są takie, że jesteśmy na trzecim miejscu, jeśli chodzi o inwestycje, a to najlepszy dowód, jak jesteśmy oceniani. I ci ludzie mają jeszcze czelność mówić o tym, odwoływać się do tego w różnych publicznych wystąpieniach. To jest proszę państwa hańba, to jest zdrada - powiedział premier Kaczyński.
Dzisiaj PO, LiD i PSL już budują nowy sojusz mający chronić układ. To sojusz III RP. Ci panowie rządzili przez lata i doprowadzili do tego, że w ciągu dwóch lat wyjechały z Polski dwa miliony osób. Dzisiaj wylewają krokodyle łzy i zapowiadają cud. My znamy takie cuda.
Premier w Domu Sybiraka
Jarosław Kaczyński przebywał na Pomorzu. Odwiedził sanktuarium Matki Bożej w Sianowie. W szymbarskim Centrum Edukacji i Promocji Regionu założonym przez Daniela Czapiewskiego spotkał się z samorządowcami oraz kandydatami PiS do parlamentu.
Odwiedził Dom Sybiraka wraz z przyległym łagrem, kaplicę św. Rafała Kalinowskiego i bunkier, złożył kwiaty pod pomnikiem „Gryfa Pomorskiego”. Podczas przemówienia w amfiteatrze nie ukrywał, że to, co zobaczył, zrobiło na nim duże wrażenie.
- To jest miejsce, w którym powinien być każdy Polak, a szczególnie ten, kto pełni jakąś publiczną funkcję, a tym bardziej premier. Chciałem serdecznie podziękować wszystkim, dzięki którym tu jestem i tym, którzy tworzyli to niezwykłe, tak ważne miejsce. Nie ukrywam, że choć od dzieciństwa interesowałem się historią, tutaj dzisiaj dowiedziałem się niejednej rzeczy – wyznał Jarosław Kaczyński.
Premier spróbował kaszubskiej tabaki, na pamiątkę otrzymał tabakierę i diabelskie skrzypce.
W obronie krzyża
Wizyta Prezesa Rady Ministrów była też okazją do poruszenia sprawy pomnika por. Józefa Dambka w Gołubiu. 8 września został on rozebrany przez właściciela działki (dyrektora szpitala psychiatrycznego, podległego Marszałkowi Janowi Kozłowskiemu, liderowi PO na Pomorzu).
- Stała się rzecz okrutna, jesteśmy zszokowani, że coś takiego można było zrobić. Panie premierze, prosimy o pomoc i interwencję, by krzyż podnieć z ziemi, a pomnik przywrócić polskiej historii – apelował prezes Stowarzyszenia im.TOW „Gryf Pomorski” Roman Dambek.
- Reakcja władzy państwowej na to przykre wydarzenie jest właściwa. Został powiadomiony prokurator, bo doszło do przestępstwa, zostało do owego pana skierowane żądanie, by przywrócił stan, który naruszył. Trzeba strzec pamięci bohaterów, a porucznik Dambek był wielkim bohaterem tej ziemi i całego narodu, Gryfa Pomorskiego – mówił premier, zajmując tym samym jednoznaczne stanowisko w sporze o sylwetkę porucznika, za co zebrał gromkie brawa.
Napisz komentarz
Komentarze