Dorota Ropińska na łamach „Czasu Chojnic” publikowała listy otwarte. Zabiegała o powstanie bankomatu we wsi. Opisywała, że bank, do którego się zwróciła, nie jest zainteresowany inwestowaniem we wsi turystycznej.
To się opłaci
Radna z Rytla dziwiła się, że bank nie jest zainteresowany inwestycją w Rytlu. – Na pewno PKO by na tym skorzystało. Przecież wszyscy turyści, którzy się przewijają przez naszą wieś w sezonie, pewnie by z niego korzystali – podkreśla Dorota Ropińska. Jej zabiegi okazały się skuteczne, bo bankomat w Rytlu powstał.
Nie ten, to inny
– Po waszych publikacjach zgłosił się do mnie chojnicki przedstawiciel jednego z banków. Przedstawił propozycję zamontowania bankomatu. Mamy teraz w Rytlu bankomat Banku Spółdzielczego – mówi radna.
Napisz komentarz
Komentarze