Nie daliśmy rady...
Nie daliśmy rady "potężnemu frontowi" - powiedział Jarosław Kaczyński po ogłoszeniu wstępnych wyników, nieoficjalnych wyników wyborów dających PiS drugie miejsce. Dodał jednak, że PiS zdobyło 5 milionów głosów, czyli - jak mówił - o połowę więcej niż w poprzednich wyborach.
Cieszy, że demokrcaja jest silniejsza
Polska demokracja jest dzisiaj silniejsza, bo wyższa frekwencja to silniejsza demokracja. Niezależnie, kto zwycięża każdy polski demokrata powinien się cieszyć i my też się cieszymy - powiedział Jarosław Kaczyński.
Twarda, lecz nie destruktywna opozycja
Premier pogratulował również szefowi PO Donaldowi Tuskowi zwycięstwa w niedzielnych wyborach parlamentarnych. Zapowiedział, że PiS będzie "opozycją twardą i zdecydowaną".
Życzę Tuskowi powodzenia, gratuluję mu. My będziemy bardzo zdecydowanie rozliczać to, co zostało powiedziane i mam nadzieję - zostanie zrobione - mówił premier, komentując nieoficjalne, sondażowe wyniki wyborów, które dają PiS drugie miejsce.
Jarosław Kaczyński zapowiedział, że jego partia jako opozycja nie będzie łamać zasad. Naszym celem pozostanie Polska - zadeklarował. Jak mówił, "droga, na którą weszliśmy tworząc PiS (...) nie jest skończona". Podkreślił, że jego formacja w znacznej mierze zmieniła Polskę, ale "przerwano nam w połowie drogi".
Jarosław Kaczyński powiedział, że PiS zdecydował się na przyspieszone wybory w imię zasad i tego nie żałuje.
Zasad nie złamaliśmy i nie żałujemy tego - podkreślił. Nie będziemy ich łamać jako opozycja - dodał i zastrzegł, że PiS nie będzie taką opozycją jaka była w parlamencie w ostatnich latach.
Premier powiedział, że "polska demokracja jest dziś silniejsza", bo - jak tłumaczył - wyższa frekwencja to silniejsza demokracja".
PO z PSL – tak jak zapowiadano
Rozwiązaniem najwłaściwszym jest władza jednej partii; partia, która uzyskała wynik w wyborach powyżej 40% powinna rządzić samodzielnie, wtedy jest jasna sytuacja, kto za co odpowiada - powiedział premier Jarosław Kaczyński w TVN24 na pytanie o ewentualną koalicję PO-PiS. - Polska potrzebuje władzy spokojnej, a nie takiej, że co chwila wybucha jakiś kryzys, ktoś wychodzi przed kamerę i mówi, że coś mu się nie podoba, a premier jest bezradny, bo jest w takiej sytuacji bezradny. Tak być nie powinno. Według Kaczyńskiego, jeśli (PO) zabraknie kilku mandatów to poszuka koalicjanta. Ale było wielokrotnie deklarowane, że tym koalicjantem będzie PSL.
Napisz komentarz
Komentarze