Poszukiwanie inwestorów zainteresowanych ulokowaniem swoich pieniędzy w Malborku, ul. Solnej, gdzie ma mieścić się centrum kongresowe, hotel oraz budynki mieszkalno-usługowe, trwa. Ogłoszenie przetargu na sprzedaż gruntów w tym miejscu zaplanowano na pierwszą połowę stycznia przyszłego roku. Tymczasem, o prawo do inwestycji nieopodal pokrzyżackiej warowni domaga się izraelski inwestor, z którym władze poprzedniej kadencji podpisały list intencyjny. Ważność listu wprawdzie minęła 19 października tego roku, ale izraelczycy powołują się na obietnicę poprzedniego burmistrza i domagają możliwości podjęcia inwestycji w mieście. Andrzej Rychłowski, obecny burmistrz obawia się, by działania inwestora nie spowodowały opóźnienia realizacji inwestycji na tym terenie.
Cztery działki w pobliżu dzisiejszej ul. Solnej wycenione zostały na prawie 20 mln zł. Tymczasem, zgodnie z obietnicą poprzedniego burmistrza Jana Wilka, inwestor miałby zapłacić 200 tys. dolarów netto za dzierżawę terenu (od 29 do 99 lat) w sześciu równych ratach, płatnych od dnia podpisania umowy, do dnia zakończenia inwestycji.
- Szczegółowy harmonogram realizacji inwestycji i płatności miał być określony w umowie dzierżawy – tłumaczy Andrzej Rychłowski, obecny burmistrz Malborka. - Dodatkowo, w dniu przekazania gruntu firmie, miałaby zapłacić 200 tys. dolarów netto, które następnie miały być odliczone od czynszu dzierżawnego, płaconego przez firmę w pierwszym roku funkcjonowania inwestycji. Ponadto inwestor płaciłby miastu 1% od przychodów generowanych przez inwestycję przez okres dzierżawy. Muszę powiedzieć, że zapisy tej umowy są dla mnie bardzo niejasne – dodaje obecny burmistrz, Rychłowski.
Więcej w najbliższym wydaniu “Gazety Malborskiej”, 31 października.
Napisz komentarz
Komentarze