Godzinę wcześniej do dyspozycji mieszkańców byli zastępcy prezydenta, dyrektorzy wydziałów Urzędu Miejskiego w Gdańsku i jednostki organizacyjne miasta.
Skończcie referaty!
Każdy mógł zgłosić nurtujący go problem i porozmawiać. Składano na piśmie pytania i postulaty, na które odpowiedzi każdy otrzymać ma pocztą do domu. Na planszach wywieszono miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego dzielnicy.
Już o godzinie 16 hall i sala gimnastyczna szkoły wypełnione były mieszkańcami. Korzystano z obecności osób kompetentnych. Rosła sterta pisemnych zgłoszeń. Wszyscy z niecierpliwością czekali na moment, kiedy osobiście będzie można zapytać prezydenta o sprawy związane z życiem w mieście. Jednak ten moment długo nie nachodził. Wysłuchano mowy wstępnej Pawła Adamowicza nakłaniającego do działań wspólnych, a więc obywatelskich. Potem zaczęła się seria wystąpień urzędników, funkcjonariuszy Straży Miejskiej i Policji itp. Na sali zaczynało wrzeć. Co chwilę padały okrzyki: „chcemy rozmawiać!”, „Skończcie referaty!”. Coraz więcej osób wychodziło.
- Nie chcę słuchać gadaniny, to męczące - powiedziała do mnie mieszkanka ulicy De Gaula. - Złożyłam petycję i idę do domu. Zobaczymy czy przyjdzie wyjaśnienie.
- Chcą nas zagadać, żebyśmy potracili siły do zadawania pytań - powiedział znajomy z Jesionowej i również poszedł ku drzwiom wyjściowym.
Wreszcie głosy z sali stały się tak zdecydowane, że oficjalne wystąpienia przerwano. I dopuszczono mieszkańców do głosu. Na pytania kompetentni pracownicy odpowiadali na bieżąco, albo odsyłali do stolika na szczegółowe wyjaśnienia.
Wyrzuceni na bruk
- Czy to prawda, że w Parku Ronalda Regana staną wieżowce? - zapytano.
- Przy ulicy Piastowskiej nie przewiduje się w ogóle żadnych wieżowców - mówił Paweł Piskorski z Biura Rozwoju Miasta Gdańska. - Na wschód od tego parku wzdłuż ciągu pieszego Jana Pawła II jest przewidziany jest zespół rekreacyjny o charakterze sportowo rekreacyjno - wypoczynkowy. I w tym obszarze jest dopuszcza się realizację budynku wysokiego. Ten projekt jest w tej chwili w pracach legislacyjnych w Radzie Miasta Gdańska i zobaczymy czy zaakceptuje ten projekt. Ale to nie jest park Regana.
- Mieszkam przy ulicy Białej, dom, w którym mieszkam nie jest przewidziany do wykupu, jak długo będziemy tu jeszcze mieszkać i kiedy będzie budowana Czerwona Droga?
- Zwracam się do mieszkańców ulicy Białej zajmujących budynki przewidziane do rozbiórki - mówił wiceprezydent Maciej Lisicki. - Taka drobna uwaga, wykup mieszkania przez lokatora nie jest czymś, do czego miasto jest zobligowane. Niestety wyburzenia nastąpi w bliżej nie określonej przyszłości. Jeśli chcielibyście państwo ewentualnie zamienić mieszkanie, które byłoby do wykupu w innej lokalizacji, zapraszam do Biura Zamiany Mieszkań przy ulicy Dyrekcyjnej. Mamy bardzo wiele ofert mieszkań w centrum Gdańska. Są to często mieszkania zadłużone na poziomie 15 - 20 tys. zł. Takich zamian realizujemy rocznie ponad sto. Są bardzo opłacalne dla najemców, bo można zamienić swoje mieszkanie na nieco większe i często w lepszej lokalizacji. Spłacając długi za najemców można wejść w umowę najmu na duże mieszkanie i to mieszkanie wykupić.
- Chciałbym się zapytać, co z tymi ludźmi, którzy dziesięć lat temu zostali wyrzuceni na bruk z mieszkania spółdzielczego własnościowego bez jakiegokolwiek mieszkania zastępczego? - pytał zdeterminowany obywatel. - Między innymi i mnie to dotyczy. Żona nie pracowała, mieliśmy troje dzieci, moja pensja nie starczała na czynsz. W tej chwili gdybym nawet chciał jakieś mieszkanie na raty kupić, to nie mam możliwości, bo nie mam zameldowania i nie mogę otrzymać pożyczki, czy czegokolwiek. Chodzę do urzędu, cierpliwie czekam i zbywają mnie po prostu. Wynajmujemy z żoną i dzieckiem niepełnoletnim - dwoje dorosłych już nie są z nami - pokój o 15 metrach kwadratowych za 600 złotych miesięcznie plus światło i gaz. Jaka mamy perspektywę?
Zapomniani przez Boga i ludzi
- Chodzi mi o budynek przy ulicy Grunwaldzkiej prawie naprzeciw Galerii Bałtyckiej - mówił inny obywatel. - Straszy on swoim wyglądem. Przede wszystkim po zburzeniu sąsiedniego budynku jest nieocieplana ściana z wnękami komunikacyjnymi. Temperatura rano w pokojach przylegającej do tej ściany wynosi 12 stopni Celsjusza.
- Mieszkamy w budynku przy ulicy Partyzantów przeznaczonym do wyburzenia, to co państwo nam proponują w ramach lokali zastępczych to jest tragedia - mówiła zdenerwowana młoda mieszkanka. - Oglądaliśmy dwa mieszkania. Na pięć osób proponowaliście nam dwa pokoje. A mamy cztery. Dam sąsiadkę, która też mieszka w tym budynku, niech się wypowie.
- Mieszkania, które nam proponujecie są gorsze niż te, w których mieszkamy obecnie - mówi druga kobieta. - Ta ulica jest zapomniana przez Boga i ludzi. Mieszkam tam 31 lat tam, sami remontowaliśmy, zainstalowaliśmy etażowe CO. Proponujecie nam mieszkania z piecami do kapitalnego remontu! Jak my mamy się wprowadzić? Przecież jak ja mam ogrzewanie etażowe, to dajcie mi równorzędne. Ale nie gorsze! Za karę chcecie nas stamtąd wysiedlać? My możemy tu mieszkać. To wy chcecie nas stamtąd wysiedlić.
Spotkanie Obywatelskie: Dość gadania!
GDAŃSK. „Mój dom, moja dzielnica, moje miasto”. Pod takim hasłem prezydent Miasta Gdańska, Paweł Adamowicz ogłosił Spotkanie Obywatelskie w II Liceum Ogólnokształcącym przy ul. Pestalloziego we Wrzeszczu.
- 21.01.2008 00:02 (aktualizacja 29.07.2023 00:22)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze