Koncepcja budowy piramidy dojrzewała w głowie Mariusza Palucha przez cztery ostatnie lata. W końcu obmyślił całą strategię i poprosił architekta miejskiego Andrzeja Ciemińskiego o opracowanie wstępnej koncepcji architektonicznej. Okazuje się, że budowa piramidy jest w Chojnicach możliwa.
Gdzie?
Mariusz Paluch uważa, że najlepszą lokalizacją dla piramidy byłoby Wzgórze Ewangelickie przy Chojnickim Domu Kultury. To jedno z wyższych miejsc w Chojnicach i oświetlona piramida byłaby dobrze widoczna spoza miasta, na przykład z chojnickiej obwodnicy. Jeśli koncepcja ze wzgórzem nie wypali, to w rezerwie jest jeszcze plac przy Parku Wodnym.
Jaka duża?
Piramida w koncepcji Mariusza Palucha miałaby mieć bok o długości 50 metrów. Wysokość obiektu to 18 metrów. Powierzchnia użytkowa wewnątrz to 2 500 metrów kwadratowych. Paluch wraz z Ciemińskim wymyślili, że piramida będzie miała jeszcze pomieszczenie piwniczne. Takiej samej wielkości jak to na parterze.
Po co?
Mariusz Paluch mówi, że jego piramida realizowałaby kilka celów. Miałaby prowokować i zachęcać do jej zwiedzania, edukować, nauczać oraz spełniać rolę widokową. W piwnicy obiektu byłaby sala taneczna. – W Chojnicach nie ma sali tanecznej i dansingowej z prawdziwego zdarzenia – mówi prezes Parku Wodnego. W podziemiach miałoby też być pomieszczenie przeznaczone na aktywizację zawodową. Według Palucha w Chojnicach brakuje trenerów pracy. W budynku młodzież by się dokształcała i znajdowała pracę, między innymi w piramidzie. Na górze piramida byłaby przeszklona. Tam byłby taras widokowy. Latem można by podziwiać widok z balkonów.
Za co?
Mariusz Paluch obmyślił też, w jaki sposób sfinansować budowę piramidy. Obiekt miałby się składać z dwóch tysięcy granitowych bloczków. Bloczki kupowaliby ludzie, którzy chcieliby, żeby były na nich wygrawerowane ich myśli, motto, data urodzenia i podpis. – Myślę, że osób ze snobistycznymi zapędami jest więcej, stąd nie jestem wyjątkiem – mówi prezes. Budowla będzie na pewno bardzo ciężka i dopiero badania geologiczne wykażą, czy jest szansa na to, żeby budowano ją w planowanym miejscu. Burmistrz Chojnic jak na razie z dystansem odnosi się do pomysłu Mariusza Palucha. – Muszę teraz udowodnić, że budowa piramidy nie będzie się wiązała z żadnymi kosztami dla samorządu – dodaje Paluch.
Telewizja pomoże
Prezes uważa, że sponsorów cegiełek znajdzie szybko. Dodaje, że ma zapewnienia jednej z prywatnych ogólnopolskich telewizji, że nagłośni jego pomysł w kraju. Mariusz Paluch uważa, że sama budowa piramidy zajęłaby około półtora roku.
Prowokacyjna piwnica w piramidzie
CHOJNICE. W Chojnicach powstanie piramida? Taką koncepcję ma prezes Parku Wodnego Mariusz Paluch i trzeba przyznać, że wszystko dokładnie zaplanował. Prezes liczy, że budowla będzie prowokowała i ściągała do Chojnic ciekawskich.
- 04.02.2008 00:01 (aktualizacja 01.04.2023 03:19)
Napisz komentarz
Komentarze