- Na pierwszy rzut oka Bazylika Mariacka jest w znakomitym stanie.
- Od ponad trzech lat intensywnie pracujemy z księdzem infułatem Stanisławem Bogdanowiczem nad przygotowaniem wieloletniego planu kompleksowej konserwacji całej świątyni. Wyniki badań i szczegółowej analizy stanu murów i okien, przeprowadzonych m.in. metodą alpinistyczną także z pomocą naukowców Politechniki Gdańskiej, są w wielu miejscach zatrważające. Odkryliśmy pęknięcia strukturalne żeliwa w dwudziestu oknach z drugiej połowie XIX wieku. Metalowe konstrukcje, puste w środku, pod naporem wiatru pracują i pękają. Podjęliśmy prace konserwatorskie, które obecnie są już znacznie zaawansowane dzięki pomocy Miasta Gdańska oraz przede wszystkim Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. O ile otrzymamy koleje fundusze naprawa żeliwnych okien powinna zakończyć się pod koniec tego roku albo w 2009 r. Z tych samych źródeł sfinansujemy renowację okien ze sztucznego kamienia po bokach nawy głównej.
- Jakie prace konserwatorskie trzeba jeszcze wykonać?
- Czeka nas kompleksowy remont wieży - przedsięwzięcie o wielkim zakresie. Nasz projekt Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zarekomendowało do sfinansowania w ramach Funduszu Norweskiego. Spośród zgłoszonych 104 zabytków z całej Polski - Komisja Norweska zakwalifikowała 15, w tym nasz. Przyznano nam 15 mln zł.
- W jakim stanie jest wieża?
- Jest to fragment świątyni najbardziej narażony na degradację. Wieża o wysokości 76 m w górnych partiach jest silnie zniszczona. Proces destrukcji zabytkowych cegieł, wypłukiwania zapraw, pękania elementów kamiennych postępuje od setek lat. Mamy nadzieję wykonać pieczołowitą pracę konserwatorską na wszystkich elewacjach wieży łącznie z dachem. Zadanie jest wyjątkowo trudne. Specjaliści pracować będą w górnych partiach budowli na wysokości ponad siedemdziesięciu metrów przy silnych wichurach zdarzających się na Pomorzu dość często. W niektórych miejscach wstawiane będą nowe cegły, w innych uzupełniane będą ich fragmenty. Naprawy wymagają profilowane obramienia okien oraz kamienne gzymsy.
- Kiedy zaczną się prace na wieży?
- W maju tego roku. Ustawimy rusztowania na całej wieży na trzy lata. Przez ten czas nie będzie więc jej widać. Prawdopodobnie będziemy zmuszeni podpisać umowę kredytu pomostowego, który umożliwi uruchomienie inwestycji. Poszczególne etapy po wykonaniu będą refinansowane. Roboty potrwają do grudnia 2010 r.
Napisz komentarz
Komentarze