Wczoraj po południu na komisariat w Gdańsku Śródmieściu zgłosiła się 31-letnia gdańszczanka. Powiedziała, że straciła telefon komórkowy, jednak nie wie w jakich okolicznościach. Po odkryciu straty zadzwoniła na swój numer. Telefon odebrał nieznany jej mężczyzna, który powiedział, że zwróci aparat, jeśli otrzyma 500 zł. Kobieta oświadczyła, że może przekazać mu 250 zł, co stanowi zwyczajowe 10% znaleźnego. Mężczyzna zapowiedział jej, że albo zapłaci 500 zł albo telefon zostanie sprzedany komuś innemu. Gdańszczanka ostatecznie umówiła się z mężczyzną na spotkanie, a o czasie i miejscu poinformowała policję.
Mężczyznę zatrzymano w chwili, gdy przekazywał telefon właścicielce. Amatorem cudzej własności okazał się 32-letni Rafał R., mieszkaniec Gdańska. Mężczyźnie grozi kara do roku więzienia. (Źródło: KWP Gdańsk)
Reklama
Żądał 500 zł za oddanie skradzionego telefonu
GDAŃSK. Policjanci zatrzymali na gorącym uczynku mężczyznę, który najpierw przywłaszczył sobie telefon komórkowy, a następnie zażądał za jego zwrot 500 zł. Teraz nawet rok może spędzić w więzieniu.
- 07.03.2008 00:21 (aktualizacja 01.04.2023 05:23)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze