Budynek zakładu Energa usytuowany jest przy bardzo ruchliwej drodze wojewódzkiej numer 222. Przy ulicy Pelplińskiej. Panuje tu zawsze spory ruch. Praktycznie każdy mieszkaniec powiatu ma kontakt z Energą. Chociażby poprzez płacenie rachunków za energię. A tu można zapłacić rachunek bez ponoszenia dodatkowych kosztów.
Tak było przed cudem
Większość klientów przyjeżdżało samochodami. Musieli więc gdzieś zaparkować. Rozmawialiśmy z nadjeżdżającymi kierowcami.
- Parkuję zawsze pod tym płotem. Na piachu. Przywykłem.
- Najgorzej jest jednak z wyjazdem. Pomiędzy asfaltem a tym piachem jest wysoki uskok. Chyba z 15 centymetrów. Niejeden już tu sobie rurę wydechową urwał jak cofał.
- I to cofanie jest cholernie niebezpieczne bo się można nadziać na samochód jadący po szosie. Nie chcę krakać, ale tu kiedyś dojdzie do wypadku.
- A jak mamy przechodzić na drugą stronę ulicy. Tu żadnych pasów nie ma. Najbliższe pasy są przy rondzie.
- Tylko niech pan nas nie fotografuje. I żadnych nazwisk.
- Sobie to potrafili zrobić parking. Za bramą. Tak oni dbają o nas, klientów.
Mail do rzecznika
Wysłaliśmy więc maila do rzecznika prasowego firmy Energa. Przypomnijmy jego treść.
(...) Wszelkie sprawy związane z energią elektryczną "załatwiam" ( tak jak większość naszych Czytelników) w siedzibie Energa Starogard Gd. Najczęściej zajeżdżamy tam samochodem. Trzeba więc gdzieś zaparkować. Gdzie? Na piaszczystym poboczu? Każdego dnia parkują tam setki samochodów. Pomiędzy asfaltową jezdnią a tym poboczem jest kilkunastocentymetrowy uskok. Gdy deszcz popada (a jest to coraz częstsze) to samochody wjeżdżają w błotniste kałuże a kierowcy wpadają do błotka. Wyjazd z tego pseudoparkingu grozi wypadkiem. Już przed wejściem do budynku Energa stoi metalowy krzyż. Ktoś tu zginął. Kto będzie następny? Jakie plany ma Energ, aby zabezpieczyć miejsca parkingowe dla swoich klientów w Starogardzie Gd.?”
Bez żadnych uzgodnień
W związku z tym, że ten parking jest usytuowany przy drodze wojewódzkiej rozmawialiśmy także z zarządcą tej drogi czyli Zarządem Dróg Wojewódzkich.
- Z tym nieformalnym parkingiem mamy tylko kłopoty - powiedziała kierownik, Iwona Gir. - To jest faktycznie nasz teren, ale Energa użytkuje go bez żadnych uzgodnień z nami. Oni nawet tam samowolnie wysypali jakiś tłuczeń. Bez naszej wiedzy i bez zgody. Wystąpiliśmy więc do Nich z pismem aby te wszystkie sprawy uregulowali. I nic. Bez echa. My, jako ZDW nie wykonamy w tym miejscu parkingu bo to nie jest nasze zadanie. Uważamy jednak, że jeżeli Energa porozumie się z nami to wszystko jest do uzgodnienia. Ale, jak dotychczas to Energa nie chce się z nami dogadać. Może jak się gazeta za to zabierze to coś się ruszy.
Będzie nowy parking
Pani kierownik miała rację. Ruszyło się, i to mocno. Natychmiast przybył do Starogardu rzecznik prasowy firmy Energa. Poinformowano nas, że Energa dysponuje placem o powierzchni około 6 tys. metrów kwadratowych i tam zostanie wykonany parking dla klientów. Plac ten jest pomiędzy budynkiem Energi a ulicą Hermanowską. Parking zostanie wykonany w przyszłym roku. Aktualnie rośnie tam trawa. Poinformowano nas także, że do czasu wykonania prawdziwego parkingu mogą na tym placu parkować klienci. Energa udostępniła dla klientów także drugi plac. Pomiędzy swoim budynkiem a ogródkami działkowymi. Natomiast ZDW natychmiast ustawił przy nielegalnym parkingu znaki zakazu zatrzymywania się i postoju.
Przez pierwsze dni klienci Energi byli nieco zdezorientowani. Przecież przez całe lata korzystali z niebezpiecznego, nielegalnego parkingu. Teraz jednak prawie wszyscy parkują na udostępnionych przez Energę placach. A za rok powstaną tam parkingi z prawdziwego zdarzenia. Cud?
Napisz komentarz
Komentarze