W wielu oknach i witrynach sklepowych pojawiają się wydrążone dynie ze świeczkami w środku.
Dynie z rynku
- Jestem przygotowany do tego, że nasi mieszkańcy potrzebować będą dużej ilości dyń - mówi Piotr Radomski, właściciel sklepu owocowo-warzywnego na starogardzkim rynku. - Od wielu lat zainteresowanie dyniami w tym dniu jest olbrzymie. W ubiegłym roku sprzedałem ponad sto dyń a i tak dla wszystkich chętnych nie wystarczyło. W tym roku liczę, że wystarczy dyń dla wszystkich. Najczęściej dynie kupują ludzie bardzo młodzi. Wybierają dynie nieduże, takie około 5 kilogramowe. One są niedrogie. Kilogram dyni kosztuje około 1 zł. Mam jednak także dynie dla prawdziwych koneserów. Największe dynie ogromne ważą ponad 50 kilogramów. Jedną z takich dyń wystawię w środę przed moim sklepem.
Co to znaczy Halloween
Zwyczaje związane z tradycją Halloween zapoczątkowali Celtowie (grupa ludów zamieszkujących dzisiejsze tereny Anglii, Irlandii, Szkocji, Walii i północnej Francji), a dokładniej - pochodzą one z ceremonii celtyckich kapłanów, zwanych druidami, którzy sprawowali w pogańskiej Szkocji funkcje sędziów, lekarzy i magów. Zgodnie z wierzeniami Celtów pogański bóg śmierci Samhain w nocy z 31 października na 1 listopada uwalniał duchy zmarłych, którzy odeszli w ciągu ostatniego roku. Wezwane przez boga śmierci dusze swoje winy odkupywały pod postacią zwierząt. Najwięksi grzesznicy zamieniani byli w najmniejsze zwierzątka.
Święto Halloween do dzisiaj obchodzone jest 31 października. Zresztą nazwa Halloween pochodzi od angielskiego zwrotu "All Hallows", który oznacza mniej więcej tyle, co nasz zwrot "Wszyscy święci". Warto też wiedzieć, że ponad 2 tys. lat temu 31 października był dniem, który świętowano potrójnie. W tym dniu żegnano lato, witano zimę i obchodzono święto zmarłych.
Psikus albo poczęstunek
Halloween przywędrowało do nas niedawno. Z Ameryki. Nie jest to jednak święto wymyślone przez amerykanów. Do USA przywieźli je emigranci z Irlandii. Wydrążona dynia ze światełkiem w środku dla irlandzkich chłopów oznaczała błędne ogniki uważane za dusze zmarłych. W czasie tajemniczych obrzędów miano uwalniać ludzkie dusze z ciał czarnych kotów, sów i nietoperzy. Obecnie w wyeksponowanych miejscach domów umieszcza się wydrążone i podświetlone od wewnątrz dynie z wyciętymi kształtami różnych postaci oraz, w zależności od wyobraźni domowników, imitacje ludzkich czaszek, szkieletów, manekinów znanych postaci z horrorów, itp. Kulminacyjnym momentem tego święta jest odwiedzanie domów przez przebrane dzieci, które wypowiadają zdanie "trick or treat" – psikus albo poczęstunek, co ma nakłonić odwiedzonego domownika do poczęstowania dzieci garścią wcześniej zakupionych na ten cel słodyczy pod "groźbą" zrobienia mu psikusa np. nasmarowania klamki pastą do zębów. Młodzież oprócz organizowania domowych imprez, często odwiedza tzw. straszne farmy (ang. Scary Farm), czyli zaadoptowane na ten cel duże przestrzenie, gdzie tworzone są specjalne scenerie, niczym wystrój planu filmu grozy, jednak wszyscy w tym czasie dobrze się bawią. Dzieci najczęściej chodzą po domach i proszą o słodycze.
Pogańskie święto
Halloween w naszym kraju stało się popularne pod koniec lat 90 Przeważnie organizowane są w tym dniu liczne imprezy w klubach, występy teatralne i projekcje filmowe. W większych miastach polskie dzieci bawią się tak samo, jak w Stanach Zjednoczonych czyli odwiedzają sąsiadów i proszą o cukierki.
Halloween spotyka się z krytyką ze strony duchownych Kościoła Rzymskokatolickiego, głównie z racji pogańskiej genezy tego święta.
W naszej tradycji prasłowiańskiej mamy także święta przypominające Halloween. Są to tak znane święta jak Dziady czy też krakowskie Rękawki.
Można długo i namiętnie dyskutować na temat zasadności przejmowania obcych świąt takich jak Halloween czy Walentynki. Można nawet z nimi walczyć. A my je po prostu zauważamy bo są i tyle.
Na robaki i prostatę
Działanie lecznicze mają świeże nasiona dyni czyli pestki. Dzięki zawartości kukurbitacyn stanowią bardzo skuteczny lek przeciwrobaczny zabijający tasiemce, glisty i owsiki. Aby zwalczyć wymienione pasożyty należy rano, na czczo, spożyć 250 - 300 gr świeżych, silnie rozdrobnionych nasion dyni, pozbawiwszy je oczywiście najpierw wierzchnich łupin. Nasiona dzielimy na dwie równe porcje i zjadamy je w odstępie półgodzinnym. Po ok. 2 godzinach od spożycia przyjmujemy dodatkowo środek przeczyszczający. Dla pewności kurację taką można powtórzyć jeszcze po 2 dniach. Odrobaczenie organizmu zapewnione. Świeże nasiona dyni można pomocniczo stosować w chorobie lokomocyjnej i zapaleniu gruczołu krokowego czyli prostaty u mężczyzn.
Dieta z dyni
Miąższ owoców dyni jest doskonałym środkiem dietetycznym, który można spożywać utarty drobno jako dodatek do surówek, bądź po ugotowaniu jako dodatek do mięs, albo przerobiony na dżem. Z kwiatów dyni można przyrządzać smaczne sałatki.
Napisz komentarz
Komentarze