Aktualna ekspozycja w Galerii Nova nie jest debiutem Joanny Budzyńskiej-Sycz.
- Pierwsza moja wystawa zagościła w murach Szpitala Jerozolimskiego praktycznie zaraz po moim dyplomie. To było malarstwo, rysunek, grafika. Obecnie staram się skupić na rysunku i grafice, czyli rzeczach, które odbywają się w spektrum od bieli przez szarość do czerni – opowiada artystka. - Połączyłam dwa tematy: kobiety silnej, ambitnej, która w tych czasach współczesnych może czuć się wolna, mogąca spełniać swoje ambicje, ale często jest narażona na brak akceptacji i krytykę społeczeństwa. Postanowiłam zadać temu kłam.
Jak podkreśla autorka, w rysunkach pojawia się historia walki z wieloma rzeczami np. własnym lenistwem, niemocą, pesymizmem.
- Część rysunków dotyczy tematu wołyńskiego dlatego, że moja babcia pochodzi z terenów Wołynia i jest jedną z ocalałych z rzezi wołyńskiej. Dlatego jest to temat szczególnie mi bliski. W najbliższych latach będę planować wystawę, która będzie dotyczyła tylko tematu wołyńskiego. Wystawa będzie czynna do końca stycznia serdecznie zapraszam do obejrzenia moich prac i podzielenia się refleksją. Będzie to dla mnie bardzo cenne zapewnia Joanna Budzyńska Sycz.
więcej na stronie http://www.malbork1.pl/wiadomosci/5021,niezwykle-szarosci-z-przeslaniem
Napisz komentarz
Komentarze