Wczoraj przed południem jeden z bytowskich policjantów na służbowym telefonie odebrał wiadomość od mężczyzny o tym, że jest w Lublinie i chce popełnić samobójstwo. Policjant natychmiast o zdarzeniu poinformował dyżurnego. Mundurowi ustalili, do kogo należy numer telefonu, z którego otrzymali wiadomość i miejsce, w którym przebywa desperat. Bytowscy policjanci nawiązali kontakt ze swoimi kolegami z Lublina, którzy pojechali we wskazane miejsce. Tam też mundurowi rozmawiali z mężczyzną, który wysłał wiadomość. Został przekazany pod opiekę lekarską.
Również wczoraj około południa bytowscy policjanci zostali poinformowali przez kierowcę ciężarówki, że jakiś mężczyzna rzucił się pod koła jego pojazdu. Kierujący zahamował, a ten uciekł. Mundurowi ustalając okoliczności zdarzenia i poszukując mężczyznę zauważyli jak stoi on na wiadukcie kolejowym. 36 – letni bytowianin nie chciał rozmawiać z policjantami i zagroził, że jeżeli podejdą, on skoczy.
Mundurowi zabezpieczyli miejsce. Zablokowali drogę, powiadomili straż pożarną i pogotowie. Na miejsce skierowani zostali policyjni negocjatorzy. Po paru godzinach rozmów policjanci uspokoili mężczyznę, a następnie siłą wciągnęli go za barierkę. Mężczyzna został przekazany pod opiekę lekarza.
Dzięki wysiłkom policjantów, ich zdecydowaniu i profesjonalizmowi nie doszło do tragedii.
Rzucił się pod koła samochodu, po nieudanej próbie chciał rzucić się z mostu
Bytowscy policjanci dwukrotnie interweniowali wczoraj w związku z próbami samobójczymi. Jeden z desperatów przez przypadek wysłał wiadomość, że chce odebrać sobie życie, natomiast drugi mężczyzna chciał skoczyć z wiaduktu. W obu przypadkach dzięki wysiłkom funkcjonariuszy, ich zdecydowaniu i profesjonalizmowi nie doszło do tragedii.
- 16.02.2017 16:26 (aktualizacja 15.08.2023 03:53)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze