Reklama
środa, 27 listopada 2024 05:54
Reklama
Reklama

Arystokrata Huelle: pracuję siedząc na tyłku

KOCIEWIE. Moja praca polega na siedzeniu na tyłku, a największą dolegliwością jest ból krzyża – powiedział Paweł Huelle w Czytelni Popularnonaukowej Miejskiej Biblioteki Publicznej im ks. Bernarda Sychty.
Arystokrata Huelle: pracuję siedząc na tyłku
W Starogardzie Gd. odbyło się spotkanie autorskie z Pawłem Huelle. Na sali było sporo osób młodych i stałych bywalców spotkań, literaci Andrzej senator Grzyb i Tadeusz dziennikarz Majewski, zastępca prezydenta Starogardu Gd. Henryk Wojciechowski, Mirosław Kalkowski - przewodniczący Towarzystwa Miłośników Ziemi Kociewskiej i Tadeusz Kubiszewski z Towarzystwa Literackiego im. A Mickiewicza.

- Chciałem przypomnieć książki autora, ale mimo że ich mamy w naszej bibliotece sporo i każdy tytuł w wielu egzemplarzach, to wszystkie są wypożyczone – mówił, tłumacząc brak okolicznościowej wystawki, dyrektor biblioteki.
- To już nie nasz gdański, ale ogólnopolski i europejski pisarz. Na jego temat powstają prace magisterskie – witał gościa Tadeusz Kubiszewski.
- Czas umierać – żartował autor. - Szatan jest zawsze drugą stroną boskości. Nowoczesność kończy się tam, gdzie się zaczyna idiotyzm - dodał.
- Klasyk polskiej literatury współczesnej. W 1988 było u nas na spotkaniu, po wydaniu Weisera Dawidka, a później gościł wiele razy na spotkaniach w księgarni „Atena” Zofii Janikowsiej – ciągnął Kubiszewski.
- Wtedy byłem szoferem Antoniego Libery, mojego kolegi po piórze – żartował pisarz.
- Borowski, Marek Hłasko i Paweł Huelle wytyczają nową epokę – mówił Kubiszewski. - Książką Weiser Dawidek, wydaną w 1987 r. wyznaczył pan czas, który się zbliżał.
Bohater wieczoru podziękował Zofii Janikowskiej za długoletnią współpracę i Tadeuszowi Kubiszewskiemu. Oboje uznał za spiritus movens jego starogardzkich spotkań.

O ostatniej książce
W „0statniej wieczerzy” poprzeczkę cierpliwości czytelnika postawił wysoko. Taki pewien rodzaj wariacji. To trudna książka, jak jego wszystkie, ale tą wyjątkowo poirytował krytyków.
- Po 50 latach okaże się jaką ona ma wartość – dywagował na spotkaniu. - Jak pisarz umiera, książki wpadają w czyściec (to z Miłosza – red.)
Obserwował w kościele św. Jakuba jak jego przyjaciel, Maciej, maluje Ostatnią wieczerzę. Takich „wieczerz” namalowano koło 300. Każda jest inna.   
- Na chórze rusztowanie na kółkach, pomosty i duży obraz, 4,5 na 9 metrów. Z Maciejem, rozmawiałem długie godziny. Na ten chór przynosiłem mu chleb i chilijskie wino.
Popijali sobie spokojnie to winko na chórze, na który nie zachodził proboszcz. Przegryzali chlebem. Potem kościół przekazano grekokatolikom, razem z artystą malującym obraz.
- Na ikonach grekokatolików nie może być żywych osób, dlatego Maciej miał szybko  skończyć obraz. Ostatnia wieczerza nie pasowała grekokatolickiemu proboszczowi, i malarz miał go wywieźć do kościoła św Jana – wspomina pisarz.
Huelle w swojej książce potraktował obraz jak „zwój Zachriasza”, który ląduje u księdza zajmującego się handlem winem. Pewnie Mon sigore.
- Przeliczyłem trzykrotnie i wyszło, że biblijny zwój miał wymiary Maciejowego. Tak zapisano w Księdze ksiąg.

Więcej w "Gazecie Kociewskiej", która ukazuje się na terenie pow. starogardzkiego wraz z "Dziennikiem Pomorza"




Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Max 04.12.2007 11:02
A dzisiaj o 17.00 w Bibliotece Miejskiej w (organizator tych spotkań) jest równie ciekawe spotkanie z Profesorem Nowosielskim.

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Reklama
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 5°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1019 hPa
Wiatr: 15 km/h

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: StanleyTreść komentarza: Tusk wielokrotnie dawał wyraz, delikatnie mówiąc, niechęci do tego co poleskie i patriotyczne. zgodzę sie z Sp. Alboinem, że każdy może sie pomylić, błądzić, natomaist rzesza gawiedzi, któej to nie przeszkadza, albo nawet sie PODOBA, powinna budzić przerażenie.Źródło komentarza: BEZ STRACHU. Albin Siwak o Doladzie Tusku - szokujące wspomnienieAutor komentarza: BogdanTreść komentarza: Oszukują i faszerują. Nie papryczkowe ani malinowe tylko pestycydowe...Źródło komentarza: Nowy test Fundacji Pro-Test: Wszystkie sprowadzane z zagranicy pomidory zawierały pestycydyAutor komentarza: Westlake LoanTreść komentarza: Jestem szczerze wdzięczny Panu za poprowadzenie mnie właściwą drogą, która umożliwiła mi dzisiaj otrzymanie pożyczki po tym, jak oszuści oszukali mnie z pieniędzy. Jeśli znalazłeś się w skomplikowanej sytuacji i chcesz uzyskać pożyczkę od osoby godnej zaufania i uczciwej, nie wahaj się skontaktować z WESTLAKE LOAN pod adresem: [email protected] Telegram___https://t.me/loan59Źródło komentarza: Mężczyzna chciał zabić żonę siekierą. Później popełnił samobójstwo.Autor komentarza: RamparamTreść komentarza: Biedny łoś... ale prawdziwe losie to urzędasy i weterynarze, którym jak widać się nie chciało zareagować. W sumie db że nikt nie zastrzelił zwierzaŹródło komentarza: Ranne zwierzę i „spychologia”. Nikt nie chciał pomóc łosiowi...Autor komentarza: RobTreść komentarza: Niech się sam utopi... Prawie dożywocie, w sume za głupote... Ludzie słabo wyceniają swoje zycie ;-1Źródło komentarza: Recydywista groził pobiciem i utopieniem. Grozi mu 18 lat za kratami
Reklama