Jedynie o strażakach tak wiele dobrego można usłyszeć, i tak zgodnie. W tym mieszczą fascynacje młodszych i sympatia starszych, a jakże bardzo często płynące z serca wzruszające podziękowania. Służą i ochotniczo, i zawodowo. Bez ich odwagi i zaangażowania nie czulibyśmy się tak bezpiecznie. Od wyjazdów do pożarów, katastrof, wypadków, klęsk, po zablokowane windy między piętrami, koty na dachu czy drzewach bojące się zejść, łapanie rannych bocianów – wszystkiego nie sposób wymieniać.
Strażacy są zawsze i wszędzie, gdzie potrzeba. Szybko, skutecznie i z poświęceniem. W maju mają swoje święto. W miniony czwartek na placu przed siedzibą Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej były odznaczenia i awanse na wyższe stopnie. Były też gratulacje i podziękowania od władz zwierzchnich i cywilnej administracji samorządowej. Były też wewnętrzne wyróżnienia i podziękowania za ofiarność.
Złoty medal „Za zasługi dla pożarnictwa” odebrał Mirosław Czapla, starosta malborski, a brązowy – m.in. Marek Charzewski, burmistrz Malborka.
Listem gratulacyjnym komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Malborku za wzorową postawę podczas prowadzonej akcji ratowniczej w Malborku przy ul. Chopina z 5 grudnia ubiegłego roku wyróżnieni zostali mł. asp. Rafał Lauryn i sekc. Paweł Czerniak.
Strażaków z reguły cechuje skromność, rzadko mówią o swoich sukcesach i spektakularnych akcjach. Jednak w tym przypadku postawa dwóch strażaków została zauważona i doceniona przez przełożonych. Wyróżnieni wykazali się ponadprzeciętną ofiarnością oraz profesjonalizmem na najwyższym poziomie niosąc pomoc osobie nieprzytomnej bezpośrednio zagrożonej działaniem ognia. Ich zaangażowanie oraz niesiona przez nich pomoc przyczyniła się do uratowania życia szesnastoletniej dziewczyny – napisał bryg. Mariusz Dzieciątek, komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Malborku.
Napisz komentarz
Komentarze