Reklama
czwartek, 28 listopada 2024 10:56
Reklama

Album z czasów pruskiej niewoli

POMORZE. Trochę historii. Otóż Na podłodze leżał sporych rozmiarów album. Starsza pani wydzierała kartki i podpalała drewka w palenisku. Zerwałem się z krzesła i wręcz wydarłem mojej gospodyni z ręki ten relikt. Ona zdziwiona, że tym się zainteresowałem, powiada, że tego było więcej i służyło jej za podpałkę.
Album z czasów pruskiej niewoli

Ćwierć wieku temu, byłem w jednym mieszkaniu na ulicy Wyspiańskiego we Wrzeszczu, i zauważyłem, że właścicielka mieszkania, starsza już pani, rozpala w piecu ogień. Nie to było ciekawe, bo wtedy piece kaflowe z powodzeniem funkcjonowały jeszcze w wielu mieszkaniach starego Gdańska i jego dzielnic, ale co służyło tej pani do rozpalania ognia. Otóż na podłodze leżał sporych rozmiarów album z którego wydzierała kartki i podpalała drewka w palenisku.

Do staroci to mam dobre oko
Zauważyłem, że jest to coś, co nie zasłużyło sobie na unicestwienie. Zerwałem się dość gwałtownie z krzesła i wręcz wydarłem mojej gospodyni z ręki ten relikt. Ona zdziwiona, że tym się zainteresowałem, powiada, że tego było więcej i służyło jej za podpałkę. Jeśli to pana interesuje, proszę to zabrać – powiada. Usiadłem przy stole i zacząłem przyglądać się tej książce. Już nie miała okładek, oraz dziewięciu  pierwszych stron, a kolejne cztery kartki odarte z czwartej ich części. Skróciłem moją wizytę do minimum i prawie biegiem wróciłem do domu, by oddać się lekturze. Album przedstawia doskonałe zdjęcia z czasów zaboru pruskiego o charakterze militarnym, krajobrazowym, folklorystycznym. Są w nim zdjęcia poszczególnych komendantur wojskowych. Na pierwszej ocalałej w większej części stronicy stoją wojskowi w mundurach niemieckich i polskich, a pod nimi napis gotykiem w języku niemieckim – „Abteilung Polnische Wehrmacht des Generalgouwernements  Warschau”, czyli oddział Polskich Sił Zbrojnych w Generalnym Gubernatorstwie w Warszawie.  No tak, przecież w pierwszej wojnie światowej Niemcy utworzyli polskie oddziały, by razem walczyły przeciw Rosjanom. Ale jak to było? Szukam w różnego rodzaju opracowaniach dotyczących pierwszej wojny światowej i dowiaduję się, że polskie oddziały podległe Niemcom utworzono w kwietniu 1917 roku, po przekazaniu Legionów Polskich przez Austrię Niemcom. W tym czasie Generalnym Gubernatorem  ziem byłego Królestwa Polskiego był generał  Hans von Beseler (1850 – 1921). Jako gubernator próbował wskrzeszenia Polski, oczywiście pod protektoratem niemieckim i to w granicach z 1815 roku. Na podstawie Aktu z 5 listopada 1916 Wilhelm II i Franciszek Józef I utworzyli we wrześniu 1917 roku Radę Regencyjną. Na czele Rady stanęło 3 regentów – kardynał Kakowski, książę Lubomirski i J. Ostrowski. 14 września Rada Regencyjna przekazała władzę na ręce Jóżefa Piłsudskiego. W tym samym czasie powstały szczątki Polnische Wehrmacht. Odmowa złożenia przysięgi na wierność Niemcom przez Józefa Piłsudskiego i innych wojskowych, skutkowało ich aresztowaniem we wrześniu 1917 roku.


Polnische Wehrmacht przestał istnieć
Dodam jeszcze, że po podpisaniu zawieszenia broni 11 listopada 1918 roku i powrocie J. Piłsudskiego do Polski, Beseler wrócił do Niemiec na emeryturę. Był tam szykanowany przez nacjonalistów niemieckich, że oddał bez oporu władzę Polakom.    Ale gratka. W podpisie na zdjęciu jest kapitan Dzwonkowski i kapitan Barański. Na kolejnym zdjęciu jest Kleeberg (stopień oderwany), pułkownik Januszajtis, rotmistrz Kleeberg, kapitan Grewicz, kapitan Iwanowski, kapitan Drewnowski, kapitan Dąbrowski. Nie ma imion przed nazwiskami, ale pewnym jest, że jeden z Kleebergów to Franciszek, który dowodził Samodzielną Grupą Operacyjną „Polesie” w kampanii wrześniowej i walczył z powodzeniem pod Kockiem, do wyczerpania amunicji. Franciszek Kleeberg urodził się 1 lutego 1888 roku w Tarnopolu w rodzinie, w której panowały silne tradycje wojskowe. Po maturze jest słuchaczem Wojskowej Akademii Technicznej w Mödling w Austrii, którą kończy z patentem oficera artylerii. Po kapitulacji, w ostatniej zwycięsko stoczonej  bitwie kampanii wrześniowej pod Kockiem dnia 5 października 1939 roku, zostaje osadzony w twierdzy Königsten, gdzie umiera 5 kwietnia 1941 roku. Natomiast  encyklopedia PWN z 1959 roku podaje rok 1942.  Dalej widzimy członków sztabu generalnego w Warszawie, sztabu prezydium policji w tym mieście , są zdjęcia dawnej zabudowy Warszawy. Na kolejnych stronach są cmentarze wojskowe, zniszczone mosty na Wiśle, zaułki warszawskie i żebraczka na Marszałkowskiej. Są też zawody sportowe armii niemieckiej z dnia 24 września 1916 roku i walące się wiejskie zagrody w Górze Kalwarii.

Fascynujące fotografie
Inne zdjęcia pokazują powódź na Narwii i zabawy dzieci w obozie dla uchodźców w Pomiechówku koło Modlina. Jest młyn wodny w Grójcu ze zwisającymi soplami lodu na kole  i Judenfriedhof (cmentarz żydowski) w tej miejscowości.
Inna część albumu zawiera zdjęcia „Militärgouwernement Czenstochau” (Gubernatorstwo Częstochowy). Są tu sztabowcy, zwykli żołnierze i ulice starej Częstochowy z obrazem Matki Bożej na Jasnej Górze.  Dalej jest Kalisz, Łódź, Łomża, Łuków, Mława, Płock, Siedlce, Skierniewice i Włocławek. Wszędzie zachowana architektura dawnej wsi i miast, zwyczaje , stroje ludowe, ruch na ulicach i jarmarkach. Na jednym ze zdjęć pokazana jest ziemianka  używana przez mieszkańców okolic Łomży. Przysypany ziemią bunkier w lesie, przed wejściem którego, pozują do zdjęcia jego mieszkańcy. I wnętrze tego „mieszkania”. Piękna młoda pani siedzi obok stołu na którym ustawiony jest ołtarzyk z figurkami Matki Bożej i Pana Jezusa. Dwa łóżka, jedno żelazne i małe druciane łóżeczko dziecka. Na środku potężny słup podtrzymujący sklepienie na którym wisi lampa naftowa, jest ława i ściany pokryte wzorzystymi gobelinami. Na ścianie nad stołem wisi kalendarz kartkowy z liczbą 17 określającą dzień jakiegoś miesiąca. Inny kadr przedstawia  grupę rabinów z Garwolina pozującą do zdjęcia. Są flisacy na Drwęcy i malownicza procesja Bożego Ciała na Mazowszu oraz obnośni sprzedawcy. Ostatnim zdjęciem jest rzymsko-katolicki kościół w Ciechocinku. 
Nieznany fotograf zatrzymał w czasie obraz dawnej wsi, miast i mieszkańców tamtych ziem. To był czas zaborów i nie w głowie mi schlebianie im. Album zawiera bardzo cenne materiały fotograficzne, przedstawiające fakty z tamtych lat, które są częścią historii naszej ojczyzny.
Gdańsk, sobota 22 grudnia 2007                                


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
słaba mżawka

Temperatura: 6°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1008 hPa
Wiatr: 17 km/h

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: StanleyTreść komentarza: Tusk wielokrotnie dawał wyraz, delikatnie mówiąc, niechęci do tego co poleskie i patriotyczne. zgodzę sie z Sp. Alboinem, że każdy może sie pomylić, błądzić, natomaist rzesza gawiedzi, któej to nie przeszkadza, albo nawet sie PODOBA, powinna budzić przerażenie.Źródło komentarza: BEZ STRACHU. Albin Siwak o Doladzie Tusku - szokujące wspomnienieAutor komentarza: BogdanTreść komentarza: Oszukują i faszerują. Nie papryczkowe ani malinowe tylko pestycydowe...Źródło komentarza: Nowy test Fundacji Pro-Test: Wszystkie sprowadzane z zagranicy pomidory zawierały pestycydyAutor komentarza: Westlake LoanTreść komentarza: Jestem szczerze wdzięczny Panu za poprowadzenie mnie właściwą drogą, która umożliwiła mi dzisiaj otrzymanie pożyczki po tym, jak oszuści oszukali mnie z pieniędzy. Jeśli znalazłeś się w skomplikowanej sytuacji i chcesz uzyskać pożyczkę od osoby godnej zaufania i uczciwej, nie wahaj się skontaktować z WESTLAKE LOAN pod adresem: [email protected] Telegram___https://t.me/loan59Źródło komentarza: Mężczyzna chciał zabić żonę siekierą. Później popełnił samobójstwo.Autor komentarza: RamparamTreść komentarza: Biedny łoś... ale prawdziwe losie to urzędasy i weterynarze, którym jak widać się nie chciało zareagować. W sumie db że nikt nie zastrzelił zwierzaŹródło komentarza: Ranne zwierzę i „spychologia”. Nikt nie chciał pomóc łosiowi...Autor komentarza: RobTreść komentarza: Niech się sam utopi... Prawie dożywocie, w sume za głupote... Ludzie słabo wyceniają swoje zycie ;-1Źródło komentarza: Recydywista groził pobiciem i utopieniem. Grozi mu 18 lat za kratami
Reklama