Do zdarzenia doszło w czwartkowy wieczór 19 października w Lisewie Malborskim. 20-latka biegła wzdłuż wału, niedaleko Mostu Tczewskiego.
- Zbiegłam na dół w stronę Wisły. Wtedy jakiś chłopak krzyknął, żebym zaczekała. Ja się odwróciłam, zaczęłam uciekać. Dogonił mnie, zaczął szarpać za kaptur - powiedziała poszkodowana w TVN24.
Ostatecznie, po kilku minutach szarpaniny, napastnik został spłoszony przez przejeżdżające nieopodal auta. Wcześniej jednak kilkukrotnie dotkliwie ranił dziewczynę ostrym narzędziem.
- Chodziło mu o twarz, nie chciał niczego innego - relacjonuje 20-latka. Sprawca ataku pozostaje nieuchwytny policji, dlatego funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Malborku apelują o kontakt do wszystkich osób, które mogą wiedzieć kim jest napastnik. Niestety, kobieta nie widziała jego twarzy. Jedyne co może powiedzieć to, że był bardzo wysoki (ponad 190 cm), szczupły, ubrany na czarno oraz miał czapkę z daszkiem i kaptur na głowie.
Napisz komentarz
Komentarze