Komedie baletowe zajmują w sercach widzów miejsce szczególne - zwłaszcza "Don kichot". Nic dziwnego: ten luźno oparty na wątkach powieści Cervantesa balet aż kipi od tanecznych popisów, stylizowanych ognistych hiszpańskich tańców i przezabawnych scen pantomimicznych.
Don Kichot to dzieło Mariusa Petipy, który zasłynął przede wszystkim jako autor układów baletowych do "Jeziora łabędziego" Piotra Czajkowskiego. Muzykę do "Don Kichota" napisał Ludwig Minkus, Austriak, który w połowie XIX wieku pełnił funkcję nadwornego kompozytora baletów na dworze carskim w Sankt Petersburgu. Już w 1614 roku w królewskim Luwrze tańczono balet dworski "Don Quichotte.", jednak prawdziwy spektakl po raz pierwszy zaprezentował w 1869 roku w Moskwie Teatr Bolszoj. Po dwóch latach zaprezentowano zmienioną wersję
w Sankt Petersburgu. To właśnie tę postać udoskonaloną na początku XX wieku przez Aleksandra Gorskiego, zmodyfikowaną i bogatszą o niektóre sceny możemy podziwiać po dziś dzień. Don Kichot zajął czołową pozycję w żelaznym baletowym repertuarze - najpierw w Rosji, Związku Radzieckim, a po wielu latach, bo właściwie dopiero po drugiej wojnie światowej – już na całym świecie. Na nadwiślańskiej scenie premiera miała miejsce
w Operze Warszawskiej w 1964 roku. Od tamtej pory wystawiano go jak kraj długi i szeroki na wielu polskich scenach.
Spektakl wymaga measterii całego zespołu, Don Kichot jest bowiem baletem, który nie może obejść się bez tańca perfekcyjnego. Trzeba nie tylko podołać technicznie zadaniu, lecz także potrafić umiejętnie łączyć technikę tańca klasycznego z emocjami i znaczeniem każdego ruchu i gestu. W tym przedstawieniu nie ma małych ról. Każdy
z tancerzy jest niezwykle ważny, nawet ci, stanowiący dla całego widowiska zaledwie tło. Każdy wykonawca tworzy własną kreację i w swoją rolę wkłada maksymalny wysiłek. Choreografia, opracowana przez Viktora Shcherbakova - choreografa Narodowego Baletu Ukrainy, również dla postaci drugoplanowych kipi od elementów popisowych i niezwykle efektownych. Oprócz tańca na pointach z całą wirtuozerią skoków, piruetów i podnoszeń (która na myśl przywodzi niemal cyrkową ekwilibrystykę, co niektórzy piętnują, ale co tak kocha baletowa publiczność) mamy tańce z muletami wykonywane przez torreadorów i Espadę, z wachlarzami
czy tamburynami.
Historia błędnego rycerza Don Kichota i jego dzielnego sługi Sancho Pansy oraz ich przygody znane wszystkim
z powieści Miquela de Cervantesa jest tylko punktem wyjścia w spektaklu baletowym "ojca XIX-wiecznej choreografii" Mariusa Petipy. Mimo to kreacja Oleha Petryka, wcielającego się w rolę Don Kichota budzi zachwyt zarówno na Ukrainie, jak i w każdym miejscu, które zespół zdecyduje się z tym spektaklem odwiedzić.
Główną bohaterką spektaklu jest Kitri, córka oberżysty, która zakochuje się ze wzajemnością w biednym cyruliku Basilliu. Na drodze do szczęścia zakochanym staje ojciec Kitri - Lorenzo, który pragnie wydać córkę za bogatego starca Gamache'a. Dzięki pomocy Don Kichota, młodzi oszukają ojca Kitri, a sama zainteresowana trafia
w ramiona ukochanego.
Don Kichot w wykonaniu Narodowego Baletu Ukrainy IMPERIAL LVIV BALLET jest widowiskiem, które każdemu dostarczy nie lada satysfakcji - zarówno koneserom sztuki baletowej, widzom dorosłym i dzieciom oraz wszystkim spragnionym po prostu dobrej rozrywki. Wieczór w Wejherowskim Centrum Kultury może być też znakomitą okazją, by wprowadzić młodych widzów do świata baletu klasycznego, który – jak dowodzi lwowska inscenizacja – nie jest przeżytkiem, ale czerpiąc pełnymi garściami z wielkiej baletowej tradycji może być wciąż żywy, atrakcyjny i dostarczać emocji.
Don Kichot - Narodowy Balet Ukrainy IMPERIAL LVIV BALLET
Wejherowskie Centrum Kultury – Filharmonia Kaszubska
19 kwietnia 2018 r. godzi. 19.00
Bilety: Rząd: VIII-XV 49 zł uczniowskie; 69 zł ulgowe; 79 zł normalne, Rzad: I-VII 49 zł uczniowskie; 89 zł ulgowe; 99 zł normalne
Napisz komentarz
Komentarze