Reklama
wtorek, 26 listopada 2024 10:42
Reklama
Reklama

Z fasady Muzeum Poczty Polskiej w Gdańsku zniknęły tablice, ale wkrótce pojawią się nowe

GDAŃSK Odwiedzający Muzeum Poczty Polskiej w Gdańsku mogą obejrzeć tablice upamiętniające Obrońców Poczty Polskiej w Gdańsku, które przez 39 lat pozostawały w ukryciu. 5 października 2018 r., dzięki dotacji Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Muzeum Gdańska zaprezentuje w tym miejscu nowe upamiętnienie gdańskich bohaterów.
Z fasady Muzeum Poczty Polskiej w Gdańsku zniknęły tablice, ale wkrótce pojawią się nowe

Autor: Tablica z 1957 r. opisująca losy obrońców Poczty Polskiej w Gdańsku, fot. A. Gierszewski (Muzeum Gdańska)

Muzeum Poczty Polskiej w Gdańsku powstało w 1979 roku jako oddział Muzeum Poczty i Telekomunikacji we Wrocławiu. Od 2003 roku jest Oddziałem Muzeum Gdańska. To miejsce wyjątkowe na mapie miasta, symbol wybuchu II wojny światowej. 

1 września 1939 r. w budynku Polskiego Urzędu Pocztowo-Telegraficznego przy pl. Heweliusza (dziś Obrońców Poczty Polskiej) odpierała niemiecką agresję załoga złożona z pocztowcy oraz pracownika gdańskich kolei. W budynku była też żona dozorcy poczty i ich wychowanica, 10-letnia Erwinka Barzychowska. Wszyscy, za wyjątkiem czterech pocztowców i dozorczyni, zginęli w walce, zmarli z ran albo zostali przez Niemców zamordowani. W 1957 r. ich bohaterstwo upamiętniono tablicami, które zawierały opis budynku, a także wykaz imion i nazwisk poległych Obrońców Poczty Polskiej.

– Podobne pomniki powstawały wówczas w całej Polsce Ludowej. W 1979 r. oryginalne tablice zastąpiono nowymi, niestety posiadały one błędy, przez co wzbudzały sporo kontrowersji. Dzięki dotacji Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, 5 października 2018 r. Muzeum Gdańska zamontuje nowe tablice, których treść powstała w oparciu o konsultacje z historykami i rodzinami zamordowanych pocztowców – mówi Waldemar Ossowski, dyrektor Muzeum Gdańska.

Oryginalne tablice można zobaczyć po 39 latach

Do czasu wykonania nowego upamiętniania, przy wejściu do budynku poczty można oglądać  tablice, które przez 39 lat były przesłonięte. Kamienne tafle o wymiarach ok. 2 x 0,5 metra z 1957 r. zostały w 40. rocznicę wybuchu wojny zastąpione nowymi nośnikami, wykonanymi z masy plastycznej uzupełnionej metalem. Po 39 latach, pod koniec lipca 2018 r., Muzeum Gdańska odsłoniło pierwotne tablice.

– Powodem demontażu tablic z 1979 r. są błędy merytoryczne, na które wskazywały między innymi rodziny zamordowanych. Chodzi tu głównie o nazwiska ofiar. Poprzedni wykonawca zapisał także błędnie nazwę najwyższego odznaczenia wojskowego Orderu Wojennego „Wirtuti” Militari, pomylono też wiek najmłodszej ofiary. Erwinka Barzychowska miała w chwili śmierci dziesięć lat, a nie jedenaście jak często podaje się w opracowaniach – mówi Marek Adamkowicz, kierownik Muzeum Poczty Polskiej w Gdańsku.

Jak będą wyglądały nowe tablice?

Zdjęcie tablic z 1979 r. pozwoliło pracownikom Muzeum Gdańska dokonać oględzin stanu kamiennych tablic, przed ich ponownym zasłonięciem nowymi.

– Stan pierwotnych tablic jest poprawny, choć treść prawej jest nieco zatarta. Nowe tablice najpewniej wykonamy z masy plastycznej wzmocnionej zbrojeniem, tak aby nawiązywały do tych z 1979 r. Przeprowadziliśmy konsultacje z historykami oraz Kołem Rodzin byłych Pracowników Poczty Polskiej w Gdańsku. Ustalono, że nowe upamiętnienie powinno zawierać kilka informacji dopowiadających tę tragiczną historię. Chodzi między innymi o zaznaczenie, że obrońcy Poczty Polskiej, których zamordowano na mocy wyroku niemieckiego sądu polowego zostali zrehabilitowani – dodaje Marek Adamkowicz.

Nowe tablice zostaną zamontowane w ramach projektu „Godne upamiętnienie obrońców Poczty Polskiej w Gdańsku” dofinansowanego przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach programu Wspieranie samorządowych Instytucji Kultury – opiekunów miejsc pamięci. Wartość projektu to 53 tys. zł, z czego 14 tys. to wkład Muzeum Gdańska. Realizacja projektu zakończy się 5 października 2018 r.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
słabe opady deszczu

Temperatura: 9°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1014 hPa
Wiatr: 9 km/h

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: StanleyTreść komentarza: Tusk wielokrotnie dawał wyraz, delikatnie mówiąc, niechęci do tego co poleskie i patriotyczne. zgodzę sie z Sp. Alboinem, że każdy może sie pomylić, błądzić, natomaist rzesza gawiedzi, któej to nie przeszkadza, albo nawet sie PODOBA, powinna budzić przerażenie.Źródło komentarza: BEZ STRACHU. Albin Siwak o Doladzie Tusku - szokujące wspomnienieAutor komentarza: BogdanTreść komentarza: Oszukują i faszerują. Nie papryczkowe ani malinowe tylko pestycydowe...Źródło komentarza: Nowy test Fundacji Pro-Test: Wszystkie sprowadzane z zagranicy pomidory zawierały pestycydyAutor komentarza: Westlake LoanTreść komentarza: Jestem szczerze wdzięczny Panu za poprowadzenie mnie właściwą drogą, która umożliwiła mi dzisiaj otrzymanie pożyczki po tym, jak oszuści oszukali mnie z pieniędzy. Jeśli znalazłeś się w skomplikowanej sytuacji i chcesz uzyskać pożyczkę od osoby godnej zaufania i uczciwej, nie wahaj się skontaktować z WESTLAKE LOAN pod adresem: [email protected] Telegram___https://t.me/loan59Źródło komentarza: Mężczyzna chciał zabić żonę siekierą. Później popełnił samobójstwo.Autor komentarza: RamparamTreść komentarza: Biedny łoś... ale prawdziwe losie to urzędasy i weterynarze, którym jak widać się nie chciało zareagować. W sumie db że nikt nie zastrzelił zwierzaŹródło komentarza: Ranne zwierzę i „spychologia”. Nikt nie chciał pomóc łosiowi...Autor komentarza: RobTreść komentarza: Niech się sam utopi... Prawie dożywocie, w sume za głupote... Ludzie słabo wyceniają swoje zycie ;-1Źródło komentarza: Recydywista groził pobiciem i utopieniem. Grozi mu 18 lat za kratami
Reklama