III etap digitalizacji zbiorów zakończy się w 2020 r

Zbiory Muzeum Gdańska to stale rosnąca kolekcja przedmiotów związanych z historią miasta. Od czasu rozpoczęcia digitalizacji zbiorów w 2016 r. oraz przekazywaniu pamiątek osobistych przez gdańszczan w Internecie pokazywanych jest ok. 3,75 tys. wizerunków obiektów i dawnych mieszkańców Gdańska, które każdy prywatny użytkownik może pobrać na swój komputer. Liczba pokazywanych obiektów ma wzrosnąć do 10 tys. w 2020 r. dzięki dotacji Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w wysokości 101 tys. zł. dla wartego nieco blisko 148,5 tys. zł projektu.

– Na stosunkowo niewielkiej powierzchni 20 metrów kwadratowych wykonywane są dziesiątki tysięcy zdjęć o rozmiarze kilkudziesięciu Terabajtów, które następnie trafiają na komputery osobiste tysięcy miłośników dziedzictwa Gdańska, Pomorza i Polski z całego świata. Jakość wykonywanych przez nas zdjęć przewyższa obecne standardy udostępniania zalecane przez Narodowy Instytut Muzealnictwa i Ochrony Zbiorów – mówi Waldemar Ossowski, dyrektor Muzeum Gdańska – Każdego roku staramy się oddawać ponad tysiąc zdjęć. Nadchodzące dwa lata będą wyjątkowe. Nasza kolekcja internetowa przekroczy 10 tys. obiektów, a same zbiory Muzeum Gdańska liczą ponad 25 tys. eksponatów. Czeka nas jeszcze dużo pracy.

Digitalizowane obiekty to kolekcje numizmatów (3500 sztuk), negatywów Kazimierza Lelewicza (1600 sztuk), pocztówek (1459 sztuk), fotografie "Gdańsk z lotu ptaka" (48 sztuk) oraz szklane negatywy i diapozytywy z lat 30. i 40. XX w. (51 sztuk).

– Każdy znajdzie coś dla siebie. Miłośnicy numizmatów będą mogli obejrzeć medale, monety i banknoty. Prawdziwą perełką będą fotografie przedwojennego i przede wszystkim powojennego Gdańska. Udostępnimy wizerunki dokumentujące detale przedwojennego Gdańska, czyli negatywy z kolekcji Prof. Wolfganga Deurera, które zostały w listopadzie przekazane do Muzeum Gdańska. Uzupełnią je negatywy z kolekcji Kazimierza Lelewicza, które z kolei obrazują proces odbudowy powojennego Gdańska, a także zdjęcia lotnicze z lat 70. XX w. – mówi Waldemar Ossowski.

Niezależnie od realizowanego projektu do sieci będą trafiały pamiątki przekazywane przez mieszkańców Gdańska z intencją ich digitalizacji i umieszczeniu w sieci, a także fragmenty wywiadów z mieszkańcami o historii Gdańska, które publikowane są w ramach Gdańskiego Archiwum Historii Mówionej.