Mieszkańcy chcą wyrazić protest względem postępowania burmistrza gminy Żukowo, który zgodził się na powyższą budowę bez wyznaczania drogi tymczasowej, o którą wielokrotnie prosili mieszkańcy na zebraniach sołeckich. Do tego zasypana będzie sąsiednia ulica Do Dworu. Mieszkańcy są wstrząśnięci sytuacjami w jakich są obecnie stawiani.
- Zamknięcie tejże drogi jest karygodne. Dzieci będą miały problem z dojazdem do szkoły, my jako rodzice z dojazdem do pracy, jak również młodzież z dojazdem do szkoły w Kartuzach. Jeżeli chodzi o budowę wiaduktu można przecież wykonać drogę techniczną, tak jak przy wjeździe do Kartuz. Na spotkaniach sołeckich burmistrz gminy Żukowo Wojciech Kankowski zapewniał, że droga nie zostanie zamknięta. Zaś z dniem 19 maja br. gmina Żukowo wstawiła na FB komunikant o całkowitym zamknięciu drogi, bez jakiegokolwiek poinformowania mieszkańców, a także bez jakiejkolwiek informacji odnośnie przewozu naszych dzieci do szkół w miejscowości Żukowo, jak również młodzieży dojeżdżającej do Kartuz (...) – to cytat ze słów mieszkańca Otomina.
- Burmistrz nie wsłuchuje się w nasze głosy. Wciąż coś obiecuje ale na koniec dnia okazuje się, że te obietnice to „czcze gadanie”. Zero pomocy. Jesteśmy kolejny raz rozczarowani, pozostawieni sami sobie. Mamy wsparcie tylko kilku radnych stanowiących mniejszość w Radzie miejskiej Żukowa.
Relacja zdjęciowa wkrótce.
(tomm)/Grafika: PM Traffic sp. z o.o.
Napisz komentarz
Komentarze