Jak można się było spodziewać brak uchwał jak zwykle nie spowodował zbyt wielkiej reakcji radnych poza nielicznymi wyjątkami. Przyjęto po prostu podany na tacy stan rzeczy. Zapoznaliśmy się z odrzuconymi uchwałami.
Nadchodzą zmiany...
Podczas konferencji prasowej, wcześniej omówiono przygotowane projekty, które jednak zostały wycofane z porządku obrad. Chodzi o „zmieniającą uchwałę w sprawie ustalenia opłat za korzystanie z parkingów stanowiących własność Gminy Miejskiej Tczew zlokalizowanych poza pasami drogowymi dróg publicznych” oraz „zmieniającą uchwałę w sprawie ustalenia strefy płatnego parkowania na drogach publicznych na terenie Gminy Miejskiej Tczew oraz ustalenia wysokości stawek opłat za postój, wysokości opłaty dodatkowej i sposobu ich pobierania”.
Dowiedzieliśmy się z nich, że prezydent Tczewa zaproponował wprowadzenie następujących korekt :
- rozszerzenie możliwości wykupu abonamentów dla mieszkańców wszystkich ulic Starego Miasta
- doprecyzowanie zapisu mówiącego, że klient ma 10 minut na podjęcie działań celem dokonania opłaty i pobrania biletu
- zakupiony bilet do parkomatu jest ważny w każdej strefie płatnego parkowania, za wyjątkiem parkingu przy dworcu kolejowym (jeśli kupujemy bilet na np. 3 godziny, to w tym czasie możemy przeparkować samochód i korzystać z tego samego biletu w innych częściach miasta).
- Dwie uchwały, o których mowa były procedowane na komisji łączonej – Komisji Finansowej i Komisji Gospodarczej i to zwołanej ok. pół godziny przed sesją – przyznał radny Maciej Skiberwoski, radny niezrzeszony Rady Miejskiej w Tczewie. - Dostaliśmy materiał o godz. 8.00 rano mailem, a ok. godz. 11.30 była ta komisja. - Jedna z nich pozwalała przy jednej odpłatności na korzystanie także z innej dowolnie wybranej strefy. Przy Dworcu PKP obowiązują nieco inne zasady, inaczej oznaczona z odmiennym cennikiem. Prezydent na swoim oficjalnym profilu Facebook'owym określił, że Stare Miasto będzie jedną wielką strefą, tymczasem biorąc pod uwagę przedstawione nam uchwały jakby się z tego wycofał.
Także zdaniem radnych PnP była wcześniej mowa o jednej strefie na Starym Mieście.
- Mieszkaniec np. ul. Krótkiej miał mieć prawo do zaparkowania np. na ul. Dąbrowskiego – zwrócił uwagę radny M. Skiberwoski. - Teraz mieszkaniec mając abonament przy ul. Krótkiej może tylko tam parkować, ani nawet tuż za rogiem. Tymczasem w nowej propozycji uchwały wyszczególniono ulice objęte strefą. Wszyscy byliśmy zdumieni taką formą uchwały! Podczas komisji łączonej czekaliśmy na prezesa Zakładu Usług Komunalnych, który dotarł spóźniony. Zadaliśmy mu pytania, ale nie potrafił nam rozwiać naszych wątpliwości. Całkiem o czym innym rozmawialiśmy na spotkaniu z prezydentem Mirosławem Pobłockim. I o to właśnie chcieliśmy zapytać – głównie o jedną strefę na Starym Mieście. Poza tym brakowało bezpośredniego przedstawiciela Urzędu Miejskiego.
Udokumentowanie 10 bezpłatnych minut
Pojawia się także pytanie co z udokumentowaniem darmowego czasu parkowania? Zgodnie z uchwalonymi przepisami w mieście, kierowca ma 10 minut darmowych. Póki co jednak nie rozwiązano tego np. w postaci bezpłatnego biletu.
- Powiem wprost – w takiej formie jak to przyjęto jestem przeciw płatnym strefom parkowania – stwierdził radny M. Skiberowski. -Strefy miały przecież ułatwić dostęp do parkingów mieszkańcom i przyjezdnym, zwłaszcza przy urzędach. Jest absurdem, że zorganizowano płatne parkingi pod domami mieszkańców, którzy tam mieszkają i parkują od lat! Te 10 minut jest na plus dla mieszkańców. Pierwsza uchwała mówiła o niezwłocznym podjęciu biletu. Dobrze, że to skorygowano o te 10 minut. Przypomnę, że o parkingach mówią dwie uchwały jedna dotycząca pasa drogowego (Stare Miasto) i druga dotyczą miejsc poza pasem drogowym (poza głównymi ulicami, zaplecza budynków/podwórza). Uważam, że w dwóch dokumentach powinny znaleźć się te same warunki.
Dodajmy, że 20 minut darmowych ma mieszkaniec na ul. Pomorskiej. Radny, z którym rozmawialiśmy w jednej ze swoich interpelacji apelował o tzw. bilet zerowy.
Kolejnym problemem który rodzi się to kwestia parkowania przy basenie. Docierają do nas nieoficjalne informacje, że tam też mogą być zorganizowane płatne miejsca parkingowe. Miejmy nadzieję, że to „kaczka dziennikarska”, bo stanowiłoby to dla dla nowej spółki sportowo – rekreacyjnej przysłowiowy strzał w kolano.
Parę dni przed sesją podczas konferencji prasowej prezydent odnosił się do spornych i problematycznych kwestii parkingowych. Podsumowano pierwszy miesiąc działania stref płatnego parkowania. Po miesiącu obowiązywania stref płatnego parkowania, na podstawie m.in. wniosków mieszkańców, przeanalizowano dane dostarczone przez firmę obsługującą system – City Parking Group.
W ciągu pierwszego miesiąca obowiązywania stref płatnego parkowania (dane przekazano 22 maja br.):
- parkomaty pobrały łącznie 61 540 zł
- parkomaty zostały użyte 29 859 razy
- monetami zapłacono 16 928 razy (56 proc. większość)
- płatności elektronicznej dokonano 12 931 razy
- Karty Mieszkańca Tczewa użyto 5679 razy
- liczba samochodów z tablicami rejestracyjnymi GTC, które skorzystały z płatnych miejsc parkowania: 17 874, czyli 59,86 proc. ogółu
20 proc. parkujących użyło Karty mieszkańca. 60 proc. spośród wszystkich parkujących to samochody mieszkańców.
Z naszych rozmów z kierowcami wynika, że parkingowi City Parking Group bezwzględnie egzekwują nowe przepisy.
- Jeżeli mieszkańcy chcieliby poszerzyć niektóre strefy, to jest taka możliwość i będziemy czekać na takie uwagi – mówi prezydent Mirosław Pobłocki, 22 maja. - Kolejna aktualizacja systemu nastąpi w okolicach sierpnia. Mam wrażenie, że abonament nie funkcjonuje. Liczba wydanych abonamentów nie przekracza 100! Został stworzony problem abonamentu, z którego nic nie wyszło. Jeśli firmie zależy, by jego pracownik parkował – niech płaci. Bardzo łatwo jest zniszczyć cały system. Trzeba rozdzielić kwestie różnego rodzaju dostawców/kurierów od osób, które chcą parkować cały dzień. Na tych drugich nam nie zależy – niech płacą! Na razie mamy dane tylko z pierwszego miesiąca... Poczekajmy dłużej aż mieszkańcy przyzwyczają się do systemu...
Pytania o zgrzyt na sesji i 10 minut
Zapytaliśmy też radnego o sytuacje z sesji 25 maja, w której prezydent dość niegrzecznie odpowiadał radnemu na pytania dotyczące parkingów i nagród dla urzędników. Prezydent Mirosław Pobłocki na to drugie pytanie odparł: „pozwoli pan, że to ja będę decydował o nagrodach dla moich pracowników”. Na co radny Skiberowski podkreślił, że zadaje pytania w reakcji na zapytania składane do niego przez mieszkańców, którzy prosili o wyjaśnienie co z dotychczas przyznawanymi premiami na Dzień Samorządowca. - Nie chciałem polemizować na sesji, ale pieniądze budżetowe to nie portfel prezydenta tylko pieniądze mieszkańców. W sprawie parkingów nie uzyskałem zadowalającej odpowiedzi. Byliśmy jednak później na spotkaniu z prezydentem, na którym obiecał uwzględnienie 10 min bezpłatnych w obu uchwałach.
Drogo czy tanio? W każdym razie niech jest mniej!
Poprosiliśmy o opinię kilku kierowców korzystających akurat z parkometrów.
- To dla mnie zbyt skomplikowane... I co może pan wie? Mam wstukać nr rejestracyjny? Dla mnie to utrudnienie... W porównaniu do Starogardu Gdańskiego te bilety parkingowe są po prostu drogie – stwierdził starszy mężczyzna przy ul. Pomorskiej, lekko poirytowany.
- Dla mnie jest to niewygodne, bo mam małe dziecko. Śpieszę się! Muszę targać dziecko w tę i z powrotem. Jestem z Tczewa i zdecydowanie jest to drogie utrudnienie. Nie wiem o co chodzi z tymi 10 minutami bezpłatnymi. Jak to udokumentować? Szczerze mówiąc od pana się o tym dowiaduje – przyznała pani Monika.
Niedaleko, na przeciwko sądu spotkaliśmy dostawcę paczek.
- Generalnie nie lubię parkometrów. Jestem z Gdańska i tam jest dużo parkometrów i jest to po prostu utrapienie – powiedział Piotr. - Wydaje mi się, że porobili ich w Tczewie zbyt dużo! Na al. Zwycięstwa, gdzie jesteśmy dla mnie to bez sensu. Parking płatny koło dworca by wystarczył. Dostarczam paczki w Tczewie i Trójmieście i jeżdżę na co dzień. W Tczewie jest taniej. W Gdańsku to ok. 3 zł za godzinę. W Tczewie zredukowałbym liczbę stref, ale z drugiej strony chciałbym by ceny w Trójmieście były jak w Tczewie.
Wawrzyniec Mocny
Napisz komentarz
Komentarze