Na dzisiejszej konferencji prasowej (18 lipca) zapytano o zmiany w spółach miejskich.
- Jedyna zmiana jaka na razie nastąpiła, to odwołanie prezesa ZWiK-u – potwierdził prezydent Łukasz Brządkowski. - Doszło do zmiany tzw. „ustawy antykorupcyjnej”, która mówi, że były prezydent z mocy prawa nie może być w ciągu roku zatrudniony w przedsiębiorstwach, jeżeli wydawał decyzje na ich korzyść. Uzyskałem zapewnienie (ta sprawa została poruszona podczas zarządu), że była opinia prawna, mówiąca iż mogło do takiego zatrudnienia dojść. Rada Nadzorcza wystąpiła o pisemną decyzję (decyzja prawna jest nieobligatoryjna). Mamy opinię prawną drugiego prawnika ZWiK o tym, że sprawa zatrudnienia byłego prezydenta jest „zero-jedynkowa”. Sam będąc prezydentem już podjąłem kilka decyzji na korzyść ZWiK.
Obecny prezydent stwierdził, że sytuacja zatrudnienia byłego prezydenta Mirosława Pobłockiego w ZWiK była główną przyczyną wedle, której doszło do złamania ustawy. Jeśli chodzi o samo odwołanie prezesa Fornalika, ten zapowiadał krótko po objęciu urzędu przez nowego prezydenta swoje odejście, jednak go nie realizował. Tymczasem pojawiły się przecieki, że nowym pracownikiem ZWiK jest były prezydent.
- Polskie prawo zobowiązuje mnie na mocy ustawy o powiadomienie odpowiednich organów, w tym wypadku policji, o złamaniu ustawy uniemożliwiającej zatrudnianie były prezydentów, burmistrzów i wójtów w spółkach komunalnych w ciągu roku – przyznał Łukasz Brządkowski. - Wkrótce ogłosimy konkurs na nowego prezesa ZWiK Tczew, co będzie czymś „słabo praktykowanym w Tczewie”. Nie wiemy kto wygra konkurs, zadecydują kwalifikacje. Liczę, że prezesem zostanie osoba czująca „wyzwania przyszłości”, a tych jest bardzo dużo. Liczę, że sytuacja w ZWiK się uspokoi, a spółka będzie gotowa do podejmowania nowych wyzwań np. jeśli chodzi o tworzenie farm fotowoltaicznych, w których budowie jesteśmy opóźnieni, a zużycie prądu przez tę spółkę jest ogromne. Zanim osiągniemy bilans zerowy upłynie zapewne wiele lat. Kolejną kwestią jest problem wód opadowych...
Zdaniem prezydenta za nadmierne koszty na końcu płacą mieszkańcy.
- Były prezydent straci zatem stanowisko. Musimy przestrzegać prawa – dodał prezydent Tczewa. - Powinniśmy jednak wykorzystywać doświadczenie byłych włodarzy. - Mam szacunek dla wieloletniego dorobku byłego prezydenta. Jeśli chodzi o kwestię ZUOS-u na ławie oskarżonych zasiadły 4 osoby, które już tam nie pracują. Jest nowy prezes. Daliśmy sobie czas na przyjrzenie się jak ta współpraca będzie się dalej układała...
Dodajmy, że w czerwcu br. do nowej rady powołano: Piotra Antczaka, Jakuba Czapskiego i Andrzeja Czapiewskiego. Natomiast stanowiska w radzie nadzorczej stracili Marcina Cejer, Tomasz Bronk i Mariusz Wiórek.
(tomm)
Napisz komentarz
Komentarze