Stan wojenny w Polsce został wprowadzony 13 grudnia 1981 r. (zawieszenie 31.12.1983 r.) w celu zdławienia opozycji solidarnościowej, która w sierpniu 1980 r. wywalczyła prawo do organizowania się w niezależne związki zawodowe i respektowanie praw obywatelskich.
ZAPRASZAMY DO OBEJRZENIA [WIDEO] Z OBCHODÓW MIEJSKICH W TCZEWIE Z OKAZJI DNIA PAMIĘCI OFIAR STANU WOJENNEGO 13 GRUDNIA 2024.
W WIDEORELACJI PRZEMÓWIENIE POSŁA KAZIMIERZA SMOLIŃSKIEGO I FRAGMENT BARDA "SOLIDARNOSCI" STEFANA
WRON-a orła nie pokona!
Władza, na której czele stał gen. Wojciech Jaruzelski zawiązała nielegalny WRON i ogłosiła stan wojenny. Od tej chwili zaczęły też obowiązywać dekrety Rady Państwa. Wprowadzenie stanu wojennego wywołało szok i oburzenie zachodniej opinii publicznej, a także zróżnicowane reakcje ze strony najważniejszych przywódców demokratycznego świata. Poza granicami kraju zaczęły zawiązywać się akcje pomocowe, wspierające opozycję demokratyczną w PRL.
Nie jest znana dokładna liczba ofiar. Szacuje się, że zginęło od kilkudziesięciu do ponad 100 osób. Nieznana jest również liczba tych, którzy stracili w tym okresie zdrowie na skutek prześladowań, bicia w trakcie śledztwa czy podczas demonstracji ulicznych.
Jednym z symboli stanu wojennego stało się przemówienie telewizyjne Wojciecha Jaruzelskiego, informującego o wprowadzenie stanu wojennego oraz wprowadzenie cenzury i maksymalnej kontroli mediów masowych. Nocą z 12 na 13 grudnia służby, w ramach akcji „Azalia”, przejęły kontrolę nad centralami telefonicznymi, rozgłośniami telewizyjnymi i radiowymi. Wyłączono telefony i ocenzurowano korespondencję. Ponadto wstrzymane zostało wydawanie prasy poza oficjalnymi tytułami. Władze ograniczyły swobodę przemieszczania się poprzez wprowadzenie godziny milicyjnej. Zmilitaryzowany został szereg instytucji. Zawieszono m.in. prawo do strajku, a także działalność szkół i uczelni.
W odpowiedzi na delegalizację „Solidarności” i internowanie przywódców związkowych i opozycyjnych robotnicy, stoczniowcy i górnicy rozpoczęli strajki.16 grudnia 1981 r. doszło do tragedii w katowickiej kopalni „Wujek”, gdzie ZOMO zastrzeliło dziewięciu górników, raniło zaś 23. W Gdańsku zaś odbyła się stutysięczna demonstracja, w trakcie której jedna osoba zginęła, a ponad 300 było rannych. Podobne wydarzenia miały miejsce dzień później w Krakowie. Demonstracje powtarzały się w 1982 r.
Podziemna Gazeta Tczewska
Ta rocznica upamiętnia także osoby, które ryzykując życie informowały społeczeństwo o działaniach związkowców „Solidarności”, opozycjonistów oraz nielegalnych, często przestępczych krokach władzy i służb komunistycznych. Na Pomorzu licznie wychodziły podziemne gazetki zwane „bibułą”. Także w Tczewie znalazła się grupa ludzi, którzy postanowili wydawać podziemne pisma „Gazetę Tczewską” i „Wolne Słowo”. Pierwszy nr GT wyszedł 13 grudnia w 1982 r. Gazeta informowała m.in. o internowaniu 17 tczewian, z których 10 było pracownikami FPS „Polmo” oraz wielu innych sprawach, jak np. morderstwa dokonywane przez służby komunistyczne m.in. o zmarłym Franciszku Hennigu (wcześniej pobity).
Grupy podziemne powstawały przy parafii na Suchostrzygach u ks. Stanisława Cieniewicza. Wielu działaczy organizowało się spontanicznie jak: Andrzej Struczyński, Mietek Śliwka, Józef Bielecki czy śp. Józef Wojda.
W tym roku w Tczewie oficjalne miejskie obchody 13 grudnia rozpoczęły się od złożenia kwiatów pod tablicą FPS „Polmo”.
(Red.)
WIDEO: W. Mocny
Napisz komentarz
Komentarze