W Malborku do przedsięwzięcia przyłączyło się Malborskie Stowarzyszenie Przyjaciół Zwierząt Reks. Podczas drugiej odsłony akcji, w ubiegły weekend od 20 do 22 stycznia, w sklepie Tesco w podmalborskim Grobelnie zebrano 785,90 kg karmy. Łącznie, w ciągu dwóch weekendów, zebrano 1445,20 kg karmy.
- To wszystko dzięki państwa hojności i wielkiemu sercu oraz wrażliwości na krzywdę słabszych i bezbronnych zwierząt – powiedział Przemysław Wojtacha ze stowarzyszenia Reks. - Tym razem zebrana karma trafi do schroniska w Tczewie oraz do bezdomnych malborskich psów i kotów za co dziękujemy serdecznie w imieniu naszych mniejszych braci.
Poprzednia zbiórka, z ubiegłego tygodnia, zasili m.in. schronisko w Elblągu.
Karma trafi również do domów tymczasowych, gdzie przebywają bezdomne zwierzaki z Malborka. Tam czekają na adopcję.
Jest wśród nich suczka w typie rasy leonberger, nazwana Kruszynką, ma ok. trzech lat. Jest bardzo pogodną i łagodną psiną o wielkim sercu. Błąkała się po Osiedlu Południe w Malborku. Potrzebny jest pilnie dom tymczasowy lub stały w którym poczuje się bezpieczna i będzie zadbana.
- Mogę powiedzieć, że w Kruszynce można się zakochać od pierwszego spojrzenia – przekonuje Przemysław Wojtacha. - Nie wierzycie, sprawdźcie to sami.
Nona ma ponad cztery miesiące. 4 grudnia została znaleziona w kontenerze na śmieci na Starym Mieście w Malborku. Na szczęście, malucha zauważyła pani, która poszła wyrzucić śmieci. Strażnicy miejscy wyciągnęli suczkę i zawieźli do Lecznicy Zwierzyniec, gdzie otrzymała fachową opiekę, jedzenie i została przebadana. Była bardzo zaniedbana, zapchlona, zarobaczona, do tego miała niesprawną, wykrzywioną przednią łapę, prawdopodobnie nie mogła z niej korzystać od urodzenia, w dodatku ciążyła na tyle, że zaczynała się wykrzywiać druga łapa, więc prawą trzeba było amputować.
- Nona czuje się teraz bardzo dobrze, jest praktycznie pełnosprawna ponieważ przez cztery miesiące życia nauczyła się radzić sobie mając do użytku trzy łapki – zapewnia Przemysław Wojtacha. - Sunia biega, skacze równie szybko i wysoko jak pełnosprawny psiak, jest bardzo skora do zabaw, miła, łagodna, uwielbia się przytulać, lubi inne zwierzęta, lubi ludzi, jest bezproblemowa i bardzo grzeczna. Przebywa w domu tymczasowym, gdzie będzie dochodzić do siebie po operacji w spokoju i pod indywidualną opieką, i właśnie dlatego, tak ważne i potrzebne są domy tymczasowe, których ciągle nam brakuje – mówi społecznik.
Stałego domu potrzebują też trzy szczeniaki. Dwa już znalazły rodziny. Mają po około ośmiu tygodni, są zdrowe, czyste i bardzo wesołe.
Historia życia Tiny jest bardzo smutna, mimo to ciągle z ufnością spogląda w ludzkie oczy i cierpliwie czeka na swojego nowego właściciela. Ma około trzech lat, jest zdrowa i przyjazna dla ludzi. Jeśli ktoś chciałby przygarnąć zwierzaka, wystarczy skontaktować się z członkami stowarzyszenia Reks pod nr tel.: Asia – 664 880 977, Krysia – 666 386 567, Przemek –
796 790 310 lub napisać e-mail: [email protected].
Reklama
Psie sprawy dużej wagi
MALBORK. „Pomóżmy zwierzętom przetrwać zimę”, to akcja organizowana przez dwa kolejne weekendy stycznia. Organizowały ją sklepy Tesco wspólnie z OTOZ Animals i miesięcznikiem „Mój Pies”.
- 25.01.2012 00:00 (aktualizacja 01.04.2023 08:07)
Napisz komentarz
Komentarze