Zamek pięknie wygląda również o zmierzchu. Dochodziła godz. 22, trzech mężczyzn spacerowało, podziwiając podświetlony zabytek. Nagle zostali napadnięci. Młodzi ludzie bili Niemców po twarzy, a następnie ukradli im telefon komórkowy i 50 euro. Poszkodowani postawili natychmiast na nogi stróżów prawa. Na miejsce udały się aż dwa policyjne patrole, towarzyszył im również strażnik miejski. Mundurowi tak się zawzięli, że ujęli dwóch sprawców, choć ci byli już kilka przecznic dalej. Niemieccy goście rozpoznali w nich swoich napastników. To 16-letni Adam O. oraz 17-letni Kamil K. z Malborka. Byli pijani, alkomat pokazał ponad promil alkoholu w wydychanym powietrzu u obydwu nastolatków, którzy zachowywali się bardzo agresywnie w stosunku do funkcjonariuszy. Policji udało się “namierzyć” trzeciego sprawcę, Macieja M., również 17-latka.
Teraz dwaj najstarsi mogą trafić na trzy miesiące do aresztu. Ale grozi im, że za kratkami spędzą nawet 12 lat. Taka jest bowiem kara za rozbój.
Policja jednak uspokaja: panujemy nad sytuacją w pobliżu malborskiego zamku. Temu służy m.in. porozumienie, które zostało podpisane przed sezonem turystycznym między stróżami prawa a Strażą Zamkową. Mundurowi wspólnie obserwują to, co dzieje się wokół Muzeum Zamkowego. Pomaga im także czujne oko kamery monitoringu miejskiego. Ale niemieccy goście mieli pecha – kiedy doszło do napadu, patrol był akurat zajęty interwencją. Dlatego na wszelki wypadek policjanci przestrzegają turystów, by uważali na kieszonkowców i nie kusili przestępców zostawianymi bez opieki plecakami czy sprzętem fotograficznym.
Reklama
Trzech nastolatków napadło na niemieckich turystów
MALBORK. Niezbyt przyjemnie wspominać będzie pobyt w grodzie nad Nogatem trzech niemieckich turystów. Panowie w średnim wieku byli w pobliżu pokrzyżackiej warowni wieczorem, gdy zostali zaatakowani przez trzech chuliganów.
- 08.08.2007 22:40 (aktualizacja 23.08.2023 08:22)
Napisz komentarz
Komentarze