- Atrakcje, które przygotowaliśmy na dziś, to malowanie twarzy, skręcanie balonów, które dzieci mogą wziąć do domu, tańce i różne konkursy z atrakcyjnymi nagrodami, takimi jak puzzle, gry i skakanki. Pomalowałam dziś bardzo dużo buziek. Dzieci ciągle przybywa – mówi pani Asia, która występowała na festiwalu w roli arlekina, zabawiającego i rozweselającego dzieci.
- Pogoda dopisuje, jest sporo ludzi i miła atmosfera. Jestem tutaj z wnuczkami. Wszyscy stoją teraz w długiej kolejce do malowania twarzy – wyjaśnia pani Krystyna, zmierzająca do budek z watą cukrową i popcornem.
Organizatorzy imprezy zadbali także o ofertę dla młodych sportowców i w tym celu udostępnili orlika.
- Bawimy się bardzo dobrze. W tym miejscu rozgrywają się mecze piłki nożnej i akurat trwa walka o pierwsze miejsce. Przyszłam tutaj z wnukiem, Mateuszem, który gra w jednej drużynie – mówi pani Grażyna.
W Kąciku Malucha i Fabryce Kolorów zebrały się dzieci, które miały ochotę przygotować ozdoby z koralików lub pobawić się w małych artystów.
- Występowałam dzisiaj na scenie. Malowałam Kubusia Puchatka i wygrałam lalkę. Teraz koloruję Marianka – mówi Nikola.
Na Południu zawitali przy tej okazji długo oczekiwani goście, którzy bawili się z maluchami i chętnie pozowali do wspólnych zdjęć.
- To jest bardzo pracowity i długi dzień – wyznaje zmęczony Kłapouchy.
- Mimo że jest gorąco, jest wspaniale, ponieważ wszyscy są bardzo mili i dzieci się nas nie boją. Ze Stumilowego Lasu dotarliśmy tutaj piechotą – dodaje Kubuś Puchatek.
- Przeszliśmy przez góry, lasy i rzeki specjalnie po to, aby być dzisiaj z dziećmi z Malborka – wchodzi mu w słowo Tygrysek.
Podczas Festiwalu przed publicznością występowały maluchy z malborskich przedszkoli, prezentując swoje zdolności wokalne i taneczne.
Napisz komentarz
Komentarze