Piąta edycja Festiwalu Edukacyjnych Form Teatralnych w Tczewie.
Ostatniego dnia imprezy obejrzeliśmy spektakl „Brat naszego Boga” wg dramatu Karola Wojtyły w reż. Artura Dziurmana.
- Karol Wojtyła rozpoczął pracę nad dziełem w 1943 r., ukończył ją w 1950 r. - wyjaśnił Józef Kołodziej, który „przywiózł” sztukę do Tczewa. - Pokazywana była publicznie dopiero w wolnej Polsce.
Główny bohater dramatu, Adam Chmielowski, odczuwa powołanie zarówno do sztuki, jak i do niesienia pomocy potrzebującym. Rozdarta wewnętrznie postać podejmuje ostateczną decyzję przyglądając się swojemu obrazowi „Ecce homo” - w wizerunku Chrystusa odnajduje miłosierdzie i odpowiedzialność za ubogich. Adam Chmielowski przemienia się w Brata Alberta i zakłada Zgromadzenie Braci Albertynów.
W filmie pod tym samym tytułem historię Adama Chmielowskiego opowiedział również Krzysztof Zanussi.
* Największą widownię (pełna sala!) miała „Mała Syrenka” Teatru Muzycznego Picorello. Dzieci ze szkół podstawowych, dla których wystawiony został spektakl, były zachwycone.
* Miłość ci wszystko wybaczy, Ramona, Tango milonga, Odrobinę szczęścia w miłości, Sex appeal, Ta ostatnia niedziela... - te i inne piosenki 20-lecia międzywojennego usłyszeliśmy podczas spektaklu rewiowego „O czym marzy dziewczyna”. Na występ zaprosiła nas Gdańska Kameralna Scena Muzyczna OFF&BACH.
* Profilaktyka była hasłem przewodnim drugiego dnia festiwalu. O tym, że zapalić skręta z dopalacza to tak, jak wypić szklankę Domestosu, tłumaczyli gimnazjalistom i licealistom aktorzy z Teatru Profilaktycznego im. Marka Kotańskiego z Krakowa. Tego samego dnia obejrzeliśmy dwa przedstawienia wyreżyserowane przez tczewianina Piotra Weintza: „Ku pamięci” oraz „Dlaczego?” (na zdjęciu).
* Zamiast sięgać po dopalacze, chłopaki z tczewskiego zespołu Chilly Wind sięgnęli po gitary. Czy dokonali dobrego wyboru? Tłumy fanek na widowni nie mogły się mylić.
Reklama
Na scenie sztuka, pod sceną... pustki
TCZEW. Zdecydowanie skromniejsza niż zeszłoroczna była piąta edycja Festiwalu Edukacyjnych Form Teatralnych: zabrakło znanych nazwisk, mniej było też spektakli. Nie zmieniło się z kolei zainteresowanie organizowanym przez Centrum Kultury i Sztuki festiwalem, które i tym razem okazało się niewielkie. Pora na zmiany?
- 19.04.2011 00:00 (aktualizacja 01.04.2023 04:31)

Reklama
Napisz komentarz
Komentarze